Kategorie
Literatura faktu Recenzje

„Nocą drony są szczególnie głośne” – W. Bauer

Syria, Irak, Afganistan, Somalia, Darfur. Wiemy o tych miejscach bardzo wiele, nie robimy prawie nic. Co nowego może nam powiedzieć kolejny reportażysta?

Przez strefy kryzysu

Bauer podróżował już  z Syryjczykami przez morze[i], towarzyszył powrotom kobiet, porwanych wcześniej przez Boko Haram w Nigerii[ii]. Teraz także podróżuje do miejsc, gdzie tkanka świata jaki znamy jest cała popękana i spalona. Podróżuje do tych wszystkich miejsc, które znamy głównie z żółtych pasków wiadomości krzyczących o pożodze, głodzie i śmierci.

Niewątpliwie jest to jeden z czołowych europejskich reportażystów, relacjonujący to, co choć dla Europy od kilkudziesięciu lat nie jest normą, w innych krajach wciąż jest ponurą codziennością.

Drobne cząstki normalności

Książka to tym razem zbiór krótkich reportaży. Autor zawarł w nich spostrzeżenia z odbytych w ostatnich kilku latach podróży w ogarnięte kryzysami strefy. Już od pierwszych stron minimalizm formy kontrastuje mocno z emocjami przebijającymi z kart książki. Na początku każdego rozdziału surowe, biało czarne zdjęcie. W każdej historii ludzie, którzy żyją w miejscach, gdzie nic nie jest normalne. Tylko ich życie jest zupełnie zwyczajne.

Ciekawy przykład stanowi małe państewko powstałe na gruzach Somalii. Jego prezydentem jest człowiek, który mieszkał w USA, ale postanowił wrócić i na małym, geopolitycznie nieistotnym spłachetku wprowadzić nieco normalności. Jest bardziej wójtem niż prezydentem z prawdziwego zdarzenia, ale trudno powiedzieć, że jest „szary” czy anonimowy. Jego losy plotą się zresztą jak kanwa niezwykłego filmu.

Ciągłe zagrożenie

Właśnie nieoczywiste osoby i zwrócenie uwagi na zaskakujący kontekst są siłą reportaży Bauera. Ma on umiejętność wynajdywania ciekawych ludzi i pokazywania elementów, na które mieszkańcy bogatej północy globu nie zwracają uwagi. Nawet jeśli teraz najbogatsza część świata ogarnięta jest pandemią, to jednak wciąż chaos ten jest nie do porównania w stosunku od miejsc ogarniętych prawdziwymi wojnami i konfliktami.

Świetnym przykładem są drony, hałasujące nocą nad wciąż niespokojnym Afganistanem. W strefie zmechanizowanej i półautomatycznej śmierci, gdzie koniec może spaść z nieba w każdej chwili, ludzie zwyczajnie nie mogą zasnąć, gdy powietrze pełne jest szumu dronów. Ten kontrast spokojnej, na europejskie standardy prymitywnej afgańskiej wioski, postawionej wobec ciągłego zagrożenia wykonaniem wyroku śmierci bez odczytania sentencji, bez oskarżenia i procesu, z „rąk” bezdusznej, wciąż krążącej wysoko maszyny zrobił na mnie największe wrażenie.

To właśnie powoduje, że po książkę tak bardzo warto sięgnąć. To nie są całościowe opisy sytuacji w Somalii czy Iraku, pełne mądrości strategicznej i politycznej. To nie są kompleksowe opowieści. To rzut oka, przybliżenie jakieś takiej ludzkiej zwyczajności, ale w niezwyczajnych okolicznościach. Mało który reporter robi tak wiele, by pokazać przede wszystkim ludzi mieszkających w tych wszystkich przerażających miejscach tak, by czytelnik poczuł, że są jego braćmi.

Nieco zbyt „po wierzchu”

Jeśli szukałbym wad książki, to byłaby to powierzchowność. Bauer wywołuje przede wszystkim emocje, a jego książki są w mojej ocenie „szybkimi” zapisami chwil i relacji z ludźmi. W głowie zostaje zatem bardziej więź, niż jakaś szczególna opowieść. Mimo wszystko wolałbym chyba, by Autor potrafił pogłębić swoje historie, niż pokazywać ich aż tak wiele w jednym miejscu.

Drobnym dyskomfortem dla mnie były zdjęcia, te na początku rozdziałów. W Porwanych wydrukowano je na dobrym papierze, dzięki czemu robiły kolosalne wrażenie surowością, a tu, na zwykłym materiale, nie mają już takiej siły.

Na koniec chciałbym docenić bardzo dobre tłumaczenie, oddające interesujący, drobiazgowy styl autora.

[i]  W. Bauer, Prze morze, Wołowiec 2016.

[ii] W. Bauer, Porwane, Wołowiec 2017.

Redakcja i korekta: Grzegorz Antoszek
  • TYTUŁ - Nocą drony są szczególnie głośne. Reportaże ze stref kryzysu
  • TYTUŁ ORYGINALNY - Bruchzone. Krisenreportagen
  • AUTOR - Wolfgang Bauer
  • TŁUMACZ - Elżbieta Kalinowska
  • WYDAWCA - Wydawnictwo Czarne
  • ROK WYDANIA - 2020
  • LICZBA STRON - 296

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *