Od skromnej dziewczynki, przez nieśmiałą następczynię tronu, po najdłużej panującego monarchę w całej historii Wielkiej Brytanii. Bywała krytykowana, niezrozumiana, oskarżana o chłód i brak uczuć, lecz chyba nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie świata, w którym Elżbieta II nie będzie królową. God save the Queen!
Jako najsłynniejsza kobieta na świecie, królowa Elżbieta II doczekała się wielu biografii. W Polsce ukazała się właśnie kolejna, autorstwa Paoli Calvetti, i jakże jest inna od tych, które przyszło mi wcześniej przeczytać.
Historia złożona ze zdjęć
Autorka najnowszej biografii Jej Królewskiej Wysokości podjęła się wyjątkowo trudnego zadania, za punkt wyjścia swojej książki biorąc fotografie, na których na przestrzeni całego życia była ukazywana Elżbieta. Począwszy od odkrytego zaledwie w 2015 roku zdjęcia, na którym ośmiomiesięczna Lilibett siedzi na kolanach swojej matki, Calvetti przybliża czytelnikowi losy dziewczynki, nastolatki, kobiety, podziwianej dziś przez cały świat. Elżbieta II została uwieczniona na tysiącach zdjęć, pozowała przed wieloma słynnymi fotografami, pokazywała swoją wystudiowaną, ale także prawdziwą twarz.
Autorka wzięła na warsztat te znane i mniej rozpoznawalne fotografie, dotarła do mistrzów obiektywu, którzy mieli szansę uwiecznić na zdjęciach samą królową oraz członków jej rodziny, i ukazała Elżbietę II ich oczyma. Jaka była przed aparatem, a jaka naprawdę? Jak znosiła zmiany, wymuszające na niej coraz częstszą współpracę z dziennikarzami oraz występowanie przed kamerami? Calvetti przywołuje nie tylko zdjęcia, ale także wywiady i materiały telewizyjne, które uwieczniły najważniejsze momenty z życia królowej, przybliżając jej postać tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Jaka jest królowa?
Ogromnym plusem książki jest to, że autorka nie ocenia swojej bohaterki. W każdym momencie, czy to opisując dobre, czy też gorsze decyzje królowej, pozostaje obiektywna i skupia się na tym, co widzi obiektyw aparatu czy kamery. Nie oznacza to jednak, że Calvetti nie stara się szukać głębiej – dociera do materiałów i wypowiedzi osób bliżej związanych z królową, dzięki czemu może przywołać także kulisy różnego rodzaju sesji zdjęciowych czy wywiadów. Nigdy jednak nie gdyba, nie opiera się na niesprawdzonych źródłach czy plotkach, dzięki czemu rysuje czytelnikowi prawdziwy obraz Królowej Wielkiej Brytanii, zostawiając jednocześnie sporo miejsca na własną interpretację.
Ponieważ Elżbieta II zawsze ceniła sobie prywatność, a Calvetti nie sięgała po źródła wątpliwej jakości (nieśmiertelne „osoby bliskie rodzinie królewskiej”), pod lupę wzięła przede wszystkim to, co powszechnie znane. Doszukała się jednak bardzo wielu smaczków i interesujących ciekawostek, które, choć na pozór nie mają wielkiego znaczenia, uchylają nieco rąbka tajemnicy na temat tego, jak wygląda prawdziwe życie monarchini. Z recenzowanej biografii czytelnik dowie się między innymi, co lubi jeść królowa, jaką herbatę wybiera podczas słynnego tea time, jak wyglądają kulisy jej hodowli corgi, a także co nieco o ciężkiej pracy przy królewskiej garderobie.
Rodzinne dramaty
W biografii Elżbiety II nie mogło zabraknąć miejsca na trudne, a przez to też powszechnie znane, wydarzenia. Poruszone zostaną więc domniemane zdrady księcia Filipa, podejrzenia o romanse samej królowej, nieudane małżeństwa dzieci, dramat po śmierci Diany, smutek i żal po stracie rodziców i siostry. Życie władczyni było naznaczone wieloma strasznymi momentami, ale inaczej być nie mogło, biorąc pod uwagę fakt, że jest ono tak długie. Z każdą tragedią, zdradą, romansem i konfliktem coraz bardziej cierpiał wizerunek królowej i jej rodziny – wizerunek, na który tak długo pracowała. Zawsze opanowana, spokojna, przyjmująca wszystko na chłodno, bywała oskarżana o brak serca, szczególnie po tragicznym wypadku księżnej Diany. Jak sobie z tym poradziła? Czy było jej łatwo pochylić głowę?
Odpowiedź znajdziecie w Portrecie królowej. Paola Calvetti nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów takich jak ten, czy Elżbieta II była dobrą matką, nie ocenia jednak, nie pozostawia czytelnika z oczywistą, narzuconą odpowiedzią, co bardzo cenię. Niech każdy sam wyciągnie swoje własne wnioski.
Niech żyje królowa!
Panując tyle lat, królowa Elżbieta musiała dorobić się kilku skaz na swoim perfekcyjnym wizerunku – w końcu jest człowiekiem, jak każdy z nas. Jednak pomimo tego, że znalazłoby się kilka rzeczy, za które można ją krytykować, a nawet biorąc pod uwagę to, że niejeden Brytyjczyk nie do końca nazwie się monarchistą (przede wszystkim patrząc na kwestie finansowe), chyba większości trudno wyobrazić sobie świat bez niej. Bo jak to możliwe, że kobieta, która przeżyła tylu premierów, a nawet papieży, mogłaby odejść z tego świata? Większość z nas nie zna innej rzeczywistości! Elżbieta była, jest i… no właśnie, nie będzie żyła wiecznie.
Pomimo tego, że wraz ze swym małżonkiem, księciem Filipem, wydają się być nieśmiertelni, przyjdzie dzień, kiedy wybrzmi ta smutna wiadomość, że królowa Elżbieta II z dynastii Windsorów nie żyje. Jak pisze Calvetti, media w Wielkiej Brytanii są przygotowane na ten łamiący serca moment – artykuły czekają w pogotowiu, komunikaty są gotowe do przekazania opinii publicznej. Już teraz dokładnie wiadomo, jak będą wyglądać kolejne dni po śmierci królowej, ile potrwają ceremonie i w ile godzin później jej następca, Karol, wygłosi swoje pierwsze przemówienie jako król. To smutne, lecz tak wygląda rzeczywistość.
Lecz teraz, gdy piszę tę recenzję, niemal dziewięćdziesięcioczteroletnia królowa wciąż uśmiecha się do nas z pałacu Buckingham. Stoi na czele rodziny, która nie schodzi z pierwszych stron gazet, obecnie za sprawą jej wnuków i ich pięknych żon. I miejmy nadzieję, że będzie z nami jak najdłużej.
Kilka słów o samym wydaniu
Chociaż biografia tak długo panującej monarchini mogłaby być pompatyczna i sztucznie nadmuchana, Portret królowej wcale taki nie jest. To miła lektura, którą przeczytałam w ciągu zaledwie kilku godzin, a to wszystko dzięki temu, że autorka pisze prosto, nie kombinuje, nie doszukuje się drugiego czy trzeciego dna – po prostu kawa na ławę.
Ponieważ Calvetti skupiła się na wizerunku królowej ujętym na licznych fotografiach, w książce można znaleźć kilka zdjęć Elżbiety. Najpiękniejsze jest to wybrane na okładkę – ukazuje ono władczynię jako jeszcze młodą kobietę, ale jest niezwykle majestatyczne i robi bardzo pozytywne wrażenie.
Całość podzielona została na rozdziały poświęcone kolejnym etapom życia Elżbiety II. Zdarza się, że autorka cofa się nieco w czasie, ale treść jest na ogół chronologiczna, przez co czytelnik nie gubi się i lepiej odbiera postać królowej, a przede wszystkim wyraźniej widzi to, w jaki sposób zmieniała się na przestrzeni lat.
Odrobinkę dziegciu to tej wielkiej beczki miodu dodają nieliczne, ale jednak, potknięcia korekty – jedna czy dwie literówki, kilka powtórzeń. Patrząc jednak na ogół, nie mam większych uwag, a wydanie robi i tak ogromnie pozytywne wrażenie. Z radością postawię tę książkę na swojej półce.
Long live the Queen!
Redakcja: Anna Kurek Korekta: Grzegorz Antoszek
- TYTUŁ - Elżbieta II. Portret królowej
- TYTUŁ ORYGINALNY - Elisabetta II. Ritratto di Regina
- TŁUMACZ - Iwona Banach
- WYDAWCA - Zysk i S-ka
- ROK WYDANIA - 2020
- LICZBA STRON - 322