Jane Eyre to chyba najbardziej znana guwernantka w dziewiętnastowiecznej literaturze. Myślę, że większość chociaż kojarzy ten tytuł, a część z Was na pewno ma tę lekturę za sobą. Dzięki wznowieniu Wydawnictwa Świat Książki właśnie udało mi się nadrobić tę czytelniczą zaległość. Jak wrażenia? Przekonajcie się sami!
Czy ktoś nie słyszał o słynnych siostrach Brontë oraz ich owianej tajemnicą twórczości? Szczerze wątpię. Dziwne losy Jane Eyre autorstwa Charlotte, najstarszej z sióstr, wydano po raz pierwszy w 1847 roku pod pseudonimem Currer Bell – inicjały odpowiadały pierwszym literom jej imienia i nazwiska. Obecnie przyjmuje się, że pisarkami były wszystkie trzy siostry, a ich dzieła podpisywane są nazwiskami każdej z nich, choć pojawiły się także głosy twierdzące, że pisała wyłącznie Charlotte. Uważa się, że napisała również Profesora (ta powieść nie została wydana za życia pisarki), Shirley (1849) oraz Villette (1853). Jednak najbardziej znana jej książka to właśnie Dziwne losy Jane Eyre, która doczekała się kilku ekranizacji. Jedną z nich obejrzałam jakiś czas temu – byłam nią zachwycona, więc postanowiłam sięgnąć po książkę.
Całe życie pod górkę
Osierocona, niezbyt urodziwa dziewczynka, Jane Eyre, żyje na łasce bogatych krewnych. Pani Reed widzi w niej tylko obłudną kłamczuchę, którą musi utrzymywać, ponieważ obiecała to swojemu zmarłemu mężowi. Cóż za utrapienie, ale nijak pozbyć się dziecka! Dobra i dzielna Jane pragnie jedynie miłości, ale nie otrzymuje jej również od swojego rozpieszczonego, złośliwego kuzynostwa. Ciągle przypominają dziewczynce jej rolę w domu i traktują gorzej niż służące, które przynajmniej pracują na swoje utrzymanie. Pewnego dnia Jane dostaje możliwość wyjazdu do Zakładu Lowood, czyli szkoły dla osieroconych dziewcząt lub tych, które straciły tylko jednego rodzica. Z wielką ulgą i nadzieją na lepszą przyszłość opuszcza znienawidzonych krewnych, nie spodziewając się jeszcze nadchodzących trudów, głodu oraz biedy. Nie jest to wymarzone życie, ale przynajmniej otaczają ją życzliwi ludzie. Bohaterka kilka lat spędza w tej szkole, zdobywając cenną wiedzę oraz przydatne umiejętności – najpierw jako uczennica, a potem nauczycielka. Jednak gdzie zagrzeje miejsce po jej opuszczeniu?
Jane w tym czasie udaje się znaleźć nowe zajęcie, podejmując się pracy guwernantki dla uroczej Francuzki Adelki w niezwykłej posiadłości Edwarda Fairfaxa Rochestera. Bohaterka szybko zyskuje zarówno jego szacunek, jak i względy. Jane w końcu odnajduje swoje miejsce w świecie, wreszcie czuje się prawdziwie szczęśliwa, lecz nieustannie sprowadza ją na ziemię jej pozycja towarzyska, a ponadto coraz częściej mają miejsce dziwne, tajemnicze wydarzenia… Jakie sekrety kryją się w murach wspaniałej posiadłości Rochestera? Czy rozkwitająca miłość okaże się na tyle silna, aby pokonać znaczącą różnicę sfer?
Skromna nauczycielka
Autorka w swojej powieści przedstawia losy tytułowej Jane Eyre, które zostały opowiedziane właśnie z jej perspektywy. Bardzo podobał mi się ten zabieg, gdyż pozwala na lepsze zrozumienie postaci. Narratorka, Jane, zwraca się więc bezpośrednio do czytelnika, pragnąc podzielić się swoją historią. Na początku dzieli się fragmentami swojego dzieciństwa, a dopiero później skupia się na etapie życia w momencie, kiedy decyduje się opuścić Lowood. Dzięki temu można lepiej zrozumieć jej zachowania, decyzje, powody, przez które znalazła się w takim, a nie innym miejscu.
Życie Jane od samego dzieciństwa nie należało do najłatwiejszych, dlatego też nauczyła się dbać o siebie oraz dążyć do niezależności. Nigdy nie zależało jej na bogactwie, lecz na miłości, bezpieczeństwie oraz otoczeniu życzliwych jej osób. Zawsze uczciwa, potrafiąca zachować zimną krew bohaterka patrzy trzeźwo na świat i otaczających ją ludzi. Na pewno jest to ten typ postaci, którą darzy się sympatią i kibicuje, żeby wszystko potoczyło się dla niej jak najlepiej. I tak też zaczyna się dziać, ponieważ los w końcu się do niej uśmiecha, stawiając na jej drodze majętnego, charyzmatycznego pana Rochestera. Uboga, o przeciętnej urodzie, ale nieprzeciętnym umyśle guwernantka podbija jego serce swoją skromnością, manierami i dobrocią. Brzmi trochę jak historia o Kopciuszku, ale czy takie będzie zakończenie dziwnych dziejów Jane Eyre? Czy para pokona wszystkie przeciwności losu?
Podsumowanie
Moje ogólne wrażenia z lektury są nieco mieszane, ponieważ jest wiele rzeczy, które bardzo mi się podobały i zasługują na docenienie, ale przyznam szczerze, że całość mnie najzwyczajniej w świecie nie porwała. Czasami nudziłam się przy tej książce, czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Nie mogłam się doczekać, aż ukaże się to wydanie, a wiadomo jak to czasem bywa z zawiedzionymi oczekiwaniami. Fabuła sama w sobie bardzo mi się podobała, jak również postać głównej bohaterki oraz jej wnikliwa analiza psychologiczna. Świetnie została ukazana również dziewiętnastowieczna obyczajowość. Autorka stworzyła przede wszystkim historię o miłości ponad konwenansami, ale też inne, równie ciekawe wątki, co dla mnie stanowi duży plus oraz miłe zaskoczenie.
Jednak, niestety, nie czułam obiecanego nastroju tajemnicy podczas lektury, wiele wydarzeń było bardzo przewidywalnych. Może to kwestia tego, że wcześniej oglądałam film, więc wiedziałam, jak to wszystko się potoczy. Dlatego po moich własnych doświadczeniach polecam najpierw przeczytać książkę, zwłaszcza czytelnikom takim jak ja, nieznoszącym spoilerów. Mimo nagłych zwrotów akcji dla mnie całość toczyła się zbyt wolno – czasami męczyła mnie już rozwlekłość opisów, przemyśleń, wzdychania i tym podobne, co oczywiście pasuje do ówczesnych realiów, ale obecnie może nie przypaść do gustu. Nie jest to pozycja, którą mogłabym przeczytać w całości od razu, również z powodu objętości. Kiedy czytałam krótkie fragmenty, nie odczuwałam zmęczenia książką.
Wcale się nie dziwię, że zarówno Dziwne losy Jane Eyre, jak również siostry Brontë mają liczne grono swoich wielbicieli. Ja osobiście uznaję powieść za dobrą, zajmującą, ładnie napisaną, ale nie potraktuję jej jako pozycji obowiązkowej. Niemniej nie żałuję, że po nią sięgnęłam – klasykę zawsze warto znać. Dlatego też wszystkich, szczególnie osoby lubiące dziewiętnastowieczną literaturę, której głównymi bohaterkami są kobiety, zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję i wyrobienia sobie własnej opinii na temat książki.
Redakcja: Anna Kurek Korekta: Grzegorz Antoszek
- TYTUŁ - Dziwne losy Jane Eyre
- TYTUŁ ORYGINALNY - Jane Eyre
- TŁUMACZ - Teresa Świderska
- WYDAWCA - Świat Książki
- ROK WYDANIA - 2020
- LICZBA STRON - 560