Nigdy nie byli liczącą się mniejszością w dziejach Polski. By utrzymać swoją tożsamość i powiązania z przeszłością, zdecydowali się współżyć w pokoju ze swoimi sąsiadami oraz porzucić część zwyczajów, które mogły szokować. Historia ostatnich stu lat nie oszczędziła nikogo. Zapraszam do lektury o historii polskich Tatarów.
Historia czy reportaż?
Na wstępie podkreślę, że nie jest to monografia, a choć na końcu odnajdziemy bibliografię, nie jest to również książka stricte historyczna. Debiut książkowy Bartosza Panka to reportaż, co widać po raczej lekkim stylu, w jakim został napisany. Autor nie rozwodzi się nad zamierzchłą przeszłością czy różnicami w wierze, acz te informacje są nader użyteczne, jeśli chce się lepiej zrozumieć U nas każdy jest prorokiem. Książka skupia się na losach ludności tatarskiej w ostatnich stu latach, łącznie z czasami PRL, które w zasadzie nie były poruszane w wydawnictwach ostatnich dekad.
Zainteresowanych poszerzeniem wiedzy odsyłam do książek: Piotra Borawskiego Tatarzy dawnej Rzeczypospolitej (wydana w 1986 i 1996), Leszka Podhorodeckiego Tatarzy (wydana w 1971 i 2010) czy Jana Tyszkiewicza Tatarzy w Polsce i Europie (2008). Tam można znaleźć wyjaśnienie pojęć i zawiłości dotyczących tego tematu, oparte na głębszej analizie historycznej, sięgającej dalej niż ostatnie sto lat.
Każdy człowiek jest chodzącą historią
Każdy rozdział to historia jednego człowieka bądź rodziny, które sumarycznie dają szerszy obraz sytuacji mniejszości tatarskiej w Polsce w ostatnim stuleciu. Jeśli miałbym w skrócie opisać tę książkę, nazwałbym ją niesamowitym zapisem walki o znalezienie swojego miejsca w polskim społeczeństwie, mimo bycia w nim od setek lat. Warto wspomnieć, że XIX wiek to czas budzenia się idei narodowych, a wyznacznikiem odrębności była przede wszystkim religia. Tatarzy, jako ludność muzułmańska, choć spolonizowani i od wieków nie zamieszkujący w sąsiedztwie któregokolwiek państwa muzułmańskiego, znaleźli się w wyjątkowej sytuacji. Sytuację diametralnie zmieniła II wojna światowa. Dalsze strony to zapis prób odnalezienia się w gwałtownie zmieniającej się sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej powojennego świata. Wyrwani ze swych małych ojczyzn, gdzie byli integralną częścią społeczności, zostali rzuceni na obcą sobie ziemię, w żywioł katolicki, który po wojnie zaczął rzeczywiście wieść prym. Wielokulturowość i wielowyznaniowość stały się chlubną przeszłością.
Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że nie jest to ogólnikowe opracowanie, tutaj każdy rozdział ma bohatera, który dzięki dokumentom, a przede wszystkim wspomnieniom, staje się żywy przed oczyma czytelników. Dzięki wyborowi takiej formy pisarskiej, odbiorca zaczyna „czuć” opisywane postacie i odbierać je bardziej emocjonalnie.
Co się ostało?
Ludzie zmieniali się kulturowo-społecznie od zawsze, jedynie tempo zmian ulegało wahaniom, a zachowanie kultury i tradycji od wieków uzależnione jest od dopływu „świeżej krwi”. Polscy Tatarzy przez ponad pół tysiąca lat zachowywali swoją odrębność, choć byli otoczeni obcym sobie żywiołem etniczno-religijnym. Zmienili trochę wiarę, przejęli część obyczajów miejscowych, spolszczyli się, ale o tym, że ponieśli koszty przetrwania, świadczy przede wszystkim ich wygląd zewnętrzny: nie przypominają fizycznie swoich przodków sprzed 600 lat. Do ich społeczności napływała „świeża krew”, dzisiaj odpływa, a tradycja i zwyczaje zanikają. Z drugiej strony, pamięć o Tatarach podtrzymywana jest choćby przez ochronę zabytków kultury materialnej. Szkoda, że książka Bartosza Panka nie kończy się happy endem.
Redakcja: Grzegorz Antoszek Korekta: Sylwia Kłoda
- TYTUŁ - U nas każdy jest prorokiem. O Tatarach w Polsce
- WYDAWCA - Wydawnictwo Czarne
- ROK WYDANIA - 2020
- LICZBA STRON - 344