Każdy miewa w życiu pecha – Nell z pewnością nie jest wyjątkiem. Nieudane związki i marzenia, którym daleko do spełnienia, a w dodatku brak porządnej pracy… Dziewczyna jednak się nie poddaje, nawet jeśli ma to oznaczać podjęcie ryzyka, jakim jest praca w zawodzie, z którym nie ma kompletnie nic wspólnego.
Praca jak każda inna?
Nell ma prosty cel – chciałaby zarobić pieniądze, aby wysłać swoją utalentowaną młodszą siostrę do dobrej szkoły, w której ta mogłaby rozwinąć swój muzyczny talent. Wszystko wskazuje na to, że marzenia Nell o zostaniu artystką nie mają racji bytu, zrobi więc wszystko, żeby pomóc ukochanej Ashley. Problem polega na tym, że z pracą jest ciężko, a wydatki spore, więc… Nell decyduje się przyjąć pracę, którą załatwił jej przyjaciel, gdzie będzie tworzyć rzeźby z roślin. Niestety, nie ma o tym zielonego pojęcia!
Gdy dziewczyna od dłuższego czasu poświęca uwagę jednemu krzaczkowi, wchodzi on – cały na biało. Przystojny, umięśniony i obrzydliwie bogaty Harry Barnidge, właściciel posiadłości, w której przyszło jej pracować pierwszego dnia. Jak można się nie rozkojarzyć? No dobrze, może nie każdy wpadłby w krzak jak Nell, ale trzeba jej przyznać, że niejedna kobieta doznałaby na taki widok lekkiego szoku 😉
Harry jest agentem literackim, reprezentuje wielu znanych i mniej znanych artystów i wydawałoby się, że ma wszystko. Brakuje mu jednak jednego, czyli miłości i kobiety, której mógłby naprawdę zaufać. Czy właśnie ją znalazł?
Dwa światy
Jak to zwykle bywa w powieściach Penelope Bloom, główni bohaterowie pochodzą z dwóch różnych światów. On jest bogaty i nieziemsko przystojny, ona zaś jest atrakcyjną i walczącą z przeciwnościami losu kobietą. Na pozór nic ich nie łączy, lecz oboje głęboko pragną dzielić życie z kimś dobrym i wyjątkowym. Potrzeba jednak wiele determinacji, aby najpierw zwalczyć swoje wewnętrzne wątpliwości, pokonać lęki i obawy przed nowym związkiem, skoro poprzednie były tak nieudane… W dodatku pieniądze jednego i chęć samodzielności drugiego nie zawsze idą w parze, a poszukiwanie złotego środka jest nie lada zadaniem.
Nell i Harry muszą zmierzyć się z różnymi przeciwnościami, by w końcu ich historia mogła zakończyć się happy endem. Dziewczyna z dnia na dzień wkroczy w nowy, zupełnie inny świat, w którym bardzo szybko będzie musiała się odnaleźć. Czy naprawdę można ot tak stać się znaną artystką? Czy może to wszystko, co nagle zaczęło się wokół niej dziać, to tylko zwykła iluzja, coś co za chwilę zniknie, a ona wróci do zwyczajnego i szarego życia?
Nie da się ukryć, że choć krótka, powieść ta jest bardzo przyjemna, lekka i napawająca optymizmem. Fakt, że takie historie z pewnością nie mają miejsca zbyt często, a całość jest nieco bajkowa, ale taki urok wszystkich powieści Bloom i na tym polega ich wyjątkowość. W końcu nie zawsze, czytając książki, chcemy prawdziwych dramatów i intryg – czasami pragniemy tylko czegoś wesołego, co poprawi nam humor. Jeśli takich książek szukacie, to dobrze trafiliście, bo cała seria „Owoce pożądania” właśnie taka jest.
Coś na poprawę humoru
Co typowe dla Penelope Bloom, wplata ona w kolejne opowieści postaci, które pojawiały się w poprzednich częściach. Tak samo jest i tym razem, gdyż fani autorki po raz kolejny spotkają bohaterów takich książek, jak Jego banan, Jej wisienki oraz Jej sekret. Zabrakło kilku barwnych głównych bohaterów innych książek, czyli Jego babeczki i Jego przesyłki, ale to zrozumiałe, gdyż zapewne wprowadziliby tylko niepotrzebne zamieszanie.
Jest jednak ogromny urok w tym, jak pisze autorka, a także w sposobie, w jaki łączy ze sobą kolejne opowieści, tworząc fantastyczną całość. Jednocześnie wszystkie jej książki można czytać w dowolnej kolejności, kompletnie nic na tym nie tracąc. Za każdym razem, gdy sięgniecie po następną część, znajdziecie w niej delikatne nawiązania i żarty, które są zrozumiałe tylko dla tych, którzy już sięgnęli po serię.
Jej ogródek to książka pełna miłości, dobrego humoru, świeżości i masy optymizmu, a wszystko to jest chyba każdemu od czasu do czasu potrzebne. Dzięki książce Penelope Bloom oraz cudownym bohaterom takim jak Harry i Nell można choć na chwilę zatracić się w literackiej rzeczywistości i uśmiechnąć od ucha do ucha.
Redakcja: Anna Kurek Korekta: Sylwia Kłoda
- TYTUŁ - Jej ogródek
- TYTUŁ ORYGINALNY - Her Bush
- TŁUMACZ - Robert Waliś
- WYDAWCA - Albatros
- ROK WYDANIA - 2020
- LICZBA STRON - 256