„Chłopiec z lasu” – H. Coben

Bardzo długo czekałam na tę książkę. Czy było warto? Zdecydowanie tak! Czytając powieści Cobena, zawsze mam wrażenie, że to kolejne spotkanie ze starymi znajomymi. Tym razem padło na Hester Crimstein.

Babcine serce

Znana ze swojej dociekliwości i skuteczności prawniczka Hester Crimstein właśnie nagrywa kolejny odcinek własnego programu, kiedy przychodzi do niej wnuk. Zdesperowany chłopak prosi ją o pomoc w sprawie odnalezienia koleżanki z klasy. Gnębiona przez rówieśników Naomi od kilku dni nie daje znaku życia, a Matthew ewidentnie ma w związku z tą sprawą coś na sumieniu.

Nastolatek jest na imprezie u Crasha Maynarda, najpopularniejszego chłopaka w szkole. Dobrą zabawę przerywa informacja o tym, że w programie Hester pojawiło się zdjęcie poszukiwanej dziewczyny. Matthew wie, że to nie spodobało się Crashowi i będzie musiał słono zapłacić za pomysł babci. Wysyła esemesa z prośbą o pomoc i rzuca się do ucieczki z willi Maynardów.

Chłopiec z lasu

Nikt nie wie, skąd się tam wziął, ani ile czasu spędził, ukrywając się w lesie. Wilde sam nie pamięta. Zagadką jest również to, jak udało mu się przetrwać. Dzikie dziecko znalezione w lesie od lat musiało radzić sobie samo. Chłopiec włamywał się do pobliskich domów w poszukiwaniu jedzenia. Tam też, oglądając telewizję, nauczył się języka. Zaprzyjaźnił się nawet z rówieśnikiem, co na długo pozostało tajemnicą.

Po latach życie Wilde’a jest już prawie normalne. Co prawda, nadal najlepiej czuje się otoczony naturą i nie przepada za towarzystwem, ale są osoby, dla których zrobiłby wszystko. Po śmiertelnym wypadku swojego jedynego przyjaciela, mężczyzna opiekuje się jego rodziną. Nie waha się ani chwili, kiedy nastoletni Matthew prosi go o pomoc.

Z małej chmury wielki deszcz

Bardzo szybko okazuje się, że zaginięcie Naomi to wierzchołek góry lodowej. Kiedy Hester i Wilde łączą siły, udaje im się znaleźć nastolatkę, ale po kilku dniach ona znów znika. Mało tego. Zaginionym staje się też Crash. Czy uciekli razem? Co ukrywają te dzieciaki? Zdesperowani państwo Maynardowie za wszelką cenę chcą odnaleźć syna.

Jak to zwykle bywa u Cobena, problem goni problem. W tle pojawia się też afera polityczna, więc jak zawsze z niewinnej małej zagadki robi się wielki szum. Z pozoru nieszkodliwe zaginięcie gnębionej przez rówieśników nastolatki okazuje się wstępem do gry o sławę, dobre imię, a nawet ludzkie życie.

Nie ma ludzi niezastąpionych

Jako miłośniczka książek tego autora od lat z zapartym tchem śledzę losy stworzonych przez niego bohaterów. Za każdym razem, kiedy nie jest to seria z Myronem Bolitarem, zastanawiam się, kto przejmie jego funkcję. Łatwo się domyślić, że tym razem kluczową postacią okaże się Wilde, wykreowany perfekcyjnie do tej roli. Oswojony z niebezpieczeństwem, kierujący się instynktami, poradzi sobie w każdej sytuacji.

Bardzo spodobała mi się też druga twarz Hester, która do tej pory była zawsze przedstawiana jako bardzo zasadnicza i konkretna kobieta. Tym razem okazuje serce nie tylko swojemu wnukowi, ale też pewnemu policjantowi, który ewidentnie wpadł jej w oko. Nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Cóż mogę powiedzieć? Ta książka Cobena nie różni się zbytnio od innych, co paradoksalnie zawsze wychodzi na plus. Jest akcja, szybkie tempo, rosnące napięcie, dziesiątki niewiadomych. Kocham to od lat i chyba nigdy się to nie zmieni!

Redakcja: Sylwia Kłoda
Korekta: Anna Kurek