Kategorie
Komedie Kryminały Recenzje

„Rączka rączkę myje” – O. Rudnicka

Z wielką radością przedstawiam Wam kolejną książkę z serii o detektyw Matyldzie Dominiczak! Kto zetknął się z poprzednimi tomami, ten już wie, że ta barwna była bibliotekarka potrafi nie tylko rozbawić do łez i nieźle namieszać, ale też rozwiązać niejedną zagadkę. A zatem jesteście ciekawi, co przynosi najnowsza książka z Matyldą w roli głównej?

„Detektyw Matylda na tropie!”

Po wydarzeniach z poprzedniego tomu i pomyślnym rozwiązaniu ostatniej sprawy, Matylda Dominiczak całkowicie porzuciła stabilną pracę na stanowisku bibliotekarki, aby zostać licencjonowanym detektywem w agencji „Gwint, Kowalski i Puszczyk” Prywatni Detektywi – tym razem nie tylko dorywczo. Nowa praca nie przynosi nie wiadomo jakich dochodów, wynagrodzenie jest porównywalne do tego, jakie otrzymywała w bibliotece, ale Matylda może przynajmniej spełniać się w wymarzonym zawodzie. W tym czasie interesuje ją szczególnie sprawa dewastacji ogródków działkowych. Od kilku miesięcy ktoś niszczy altanki i przekopuje piękne działki uroczych staruszków. Matyldzie przychodzi do głowy pewna myśl, która może okazać się ważnym tropem:

Panie komisarzu, nie ma pan wrażenia, że ktoś tu czegoś szuka? (s. 6).

Matylda pomaga po godzinach w śledztwie komisarza Tomczaka, jednak otrzymuje również własne zlecenie. Jej współpracownik nie dopełnił wszystkich formalności podczas przyjmowania sprawy i został oszukany przez klienta, który podał niewłaściwe dane, więc ściągnięcie pieniędzy za wykonane zlecenie jest teraz niemożliwe. Zadaniem detektyw Dominiczak jest właśnie odnalezienie tego mężczyzny. Matylda przekona się na własnej skórze, że obrany zawód tak naprawdę balansuje na granicy prawa, a zdobywanie informacji wymaga wielu poświęceń. Czy Matylda poradzi sobie z prowadzonymi śledztwami?

Prawdziwa komedia

To nie jest moje pierwsze spotkanie z Matyldą Dominiczak, ponieważ mam za sobą również lekturę dwóch pierwszych tomów (Oddaj albo giń!To nie jest mój mąż), do których recenzji odsyłam zainteresowanych. Mogę więc śmiało powiedzieć, że z każdą kolejną powieścią coraz bardziej lubię tę zwariowaną i inteligentną panią detektyw, której wieczny słowotok oraz nagłe przeskoki myślowe niejednego mogą doprowadzić do obłędu 😀 Na początku miałam dość mieszane uczucia co do tej bohaterki, jednak obecnie nie mogę przestać się śmiać, kiedy wkracza do akcji. Zresztą, nie tylko wtedy. Cała książka wprost ocieka niewymuszonym humorem i przede wszystkim to postacie stanowią olbrzymie źródło komizmu w Rączka rączkę myje.

Olga Rudnicka bez wątpienia potrafi stworzyć barwne i intrygujące charaktery, które potrafią doprowadzić do śmiechu. Część z nich występowało już w poprzednich częściach, choćby policjant starej daty, Staszek Tomczak; doświadczony zawodowo, choć nieco fajtłapowaty Mareczek; niezwykle roztargniony mąż Matyldy, Roman; zbyt wygadana jak na swój wiek córka Monika i wielu innych. Oczywiście poznacie też nowych bohaterów – szczególnie zapadła mi w pamięci pani Donia wraz z przesłuchaniami Matyldy w sąsiedztwie Paczałków. Ta dzielnica skrywa niejedną tajemnicę, jednak by nie psuć Wam zabawy, nic więcej na ten temat nie zdradzę. Po prostu przeczytajcie sami! ?

Fantastyczny wypoczynek

Po bardzo przyjemnej lekturze poprzednich tomów nie mogłam się wprost doczekać kolejnego, więc miałam pewne oczekiwania wobec Rączka rączkę myje, które zostały całkowicie spełnione. Było bardzo lekko i zabawnie, a akcja, której nie brakowało też nagłych zwrotów – intrygująca. Otrzymałam zatem komedię kryminalną na najwyższym poziomie, która wciągnęła mnie tak bardzo, że nie mogłam się od niej oderwać. Zdecydowanie można tę pozycję przeczytać nawet w jeden dzień. Akurat potrzebowałam właśnie takich czytelniczych wrażeń, więc szczególnie jestem zadowolona z tej lektury. Dopiero kiedy kończyłam książkę, odkryłam na okładce napis, że kolejnego tomu możemy spodziewać się już w sierpniu tego roku, z czego bardzo się cieszę i już nie mogę się doczekać ?

Polecam wszystkim wielbicielom komedii kryminalnych całą serię o Matyldzie Dominiczak. Co prawda, moim zdaniem nie trzeba czytać wszystkich tomów po kolei, ponieważ każdy z nich to zupełnie inna sprawa, a autorka i tak dostarcza nieco przydatnych informacji o wydarzeniach i postaciach będących w poprzednich książkach z serii, jednak ja zachęcam, by nie odbierać sobie tej przyjemności i sięgnąć po całą serię. Naprawdę warto ?

Redakcja: Anna Kurek
Korekta: Grzegorz Antoszek
  • TYTUŁ - Rączka rączkę myje
  • AUTOR - Olga Rudnicka
  • WYDAWCA - Prószyński i S-ka
  • ROK WYDANIA - 2021
  • LICZBA STRON - 392

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *