Historia człowieka, który założył krakowskie getto i przyjaźnił się z Hansem Frankiem. To opowieść o władzy, przywilejach z niej płynących i ucieczce przed konsekwencjami swoich działań. Fascynująca, ciekawie prowadzona opowieść o banalności zła i żniwie, które zbiera.
Rodzinne archiwum
Ta książka powstała przy dużym zaangażowaniu syna Ottona Wächtera. Horst od początku jest przekonany, że to, co się mówi o jego ojcu, jest niesprawiedliwe, niewłaściwe, nieprawdziwe. Współpracuje z autorem książki, by pokazać ludzkie oblicze człowieka, którego ścigano, by postawić go przed sądem w Norymberdze. Wielokrotnie interpretuje fakty w odmienny sposób niż Philippe Sands, jest jednak otwarty, by prowadzić śledztwo i dowiadywać się coraz więcej o własnym ojcu. Gdy autor książki przedstawia mu zdjęcia z egzekucji, Horst wciąż broni ojca:
Powiedziałbym… matka mówiła, że ojciec był bardzo przeciwny rozstrzeliwaniu… nie zgadzał się… był bardzo przeciwny rozstrzeliwaniu Geiseln… zakładników… tak, o tej egzekucji wspomniano też podczas procesu norymberskiego… i ja oczywiście… jako gubernator oczywiście… nie sądzę, że się z tego specjalnie cieszył… (s. 377).
Książka powstawała przez osiem lat i nie miałaby tak bogatej podstawy źródłowej, gdyby nie Horst von Wächter i jego otwartość.
Portret zła
Zło jest podstępne, nie musi być od razu widoczne, nie wali po oczach od pierwszej chwili. Zło się rozwija w człowieku i nie pozbywa go dobrych cech. Zbrodniarz wojenny może być oddanym ojcem, mężem, przyjaźnie traktować swoich współpracowników i wykazywać zachowania pozytywne, a jednocześnie czynić aktywne zło. Jak trudne to musi być dla dziecka, które w ojcu chciałoby widzieć wzór? Jak zrozumieć, że człowiek, z którym ma się wiele pozytywnych wspomnień, godzi się na rzeczy, wspiera działania, które krzywdzą innych ludzi? Różne są reakcje dzieci nazistów, weźmy na przykład syna Hansa Franka, który nienawidził swojego ojca za czyny, których się dopuścił, ale w przypadku Horsta jest inaczej… Próbuje usprawiedliwiać swojego ojca, snuć opowieść, w której jest on niewinny, a tylko system jest zły. Tak jakby człowiek, jednostka, był pozbawiony myślenia, odpowiedzialności za własne wybory i był tylko trybikiem, który musi się poddać systemowi.
Jak wyglądało życie prywatne Ottona Wächtera? Co o nim myślała po wojnie jego żona Charlotte? Jak wyglądał ich związek za czasów świetności III Rzeszy? Jakie miał stosunki ze swoimi współpracownikami?
Philippe Sands przygląda się wnikliwie założycielowi krakowskiego getta, kreśląc niezwykle ciekawy i złożony portret zła. Prześwietla jego dzieciństwo, wczesną młodość i kolejne lata, aż do śmierci w Rzymie, skąd próbował przedostać się do Argentyny. Niezwykle ciekawym źródłem są pamiętniki Charlotte, z których wyłania się obraz człowieka pełnego uczuć i oddania do rodziny, którą założył.
Łączenie puzzli
Autor nie opowiada nam gotowej historii, ale pozwala towarzyszyć w jej odkrywaniu, co jest niewątpliwie atutem tej książki. Philippe Sands jest dociekliwy, konsekwentny. Do najbliższej rodziny Ottona Wächtera podchodzi z dużym wyczuciem. Jest cierpliwy, rozmawia, zadaje niewygodne pytania i próbuje zrozumieć sposób myślenia Horsta, który uważa swojego ojca za „dobrego nazistę”.
Ta książka wciąga, mimo ciężkości tematu czyta się ją lekko i szybko. Towarzyszyła mi podczas podróży pociągiem do Gdańska i z powrotem. Zatopiłam się w nią bez reszty. Styl sprawia, że momentami można zapomnieć, że to literatura faktu, a raczej dobrze napisany thriller. Książka ma jednak solidną podstawę źródłową: archiwa (między innymi listy, dzienniki Ottona i jego żony, zasoby zgromadzone w Austrii, Niemczech, Izraelu, Włoszech, Polsce, Ukrainie, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, różne prace historyczne i temu podobne). Wolałabym, aby przypisy nie były umieszczone na końcu, a na dole każdej strony, ale można to przeżyć 😉 Książka zawiera też szczegółowy indeks, który ułatwia odnalezienie różnych interesujących nas informacji.
Jak się domyślacie gorąco polecam, a jeśli moja rekomendacja nie jest dla Was wystarczająca, to może przekonają Was słowa Antony’ego Beevora z okładki: „Doskonale opowiedziana historia i świetnie przeprowadzone badania”. To jak? Skusicie się?
Redakcja: Anna Kurek Korekta: Sylwia Kłoda
- TYTUŁ - Szlak szczurów
- TYTUŁ ORYGINALNY - The Ratline: Love, Lies and Justice on the Trail of a Nazi Fugitive
- TŁUMACZ - Aleksandra Czwojdrak
- WYDAWCA - Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
- ROK WYDANIA - 2022
- LICZBA STRON - 464