Zwariowana i ociekająca czarnym humorem komedia kryminalna z trupem i chińsko-indonezyjską rodziną w rolach głównych! Przypadkowe morderstwo podczas randki w ciemno oraz ukrywanie zwłok przez całą rodzinę, podczas gdy trwa wystawne wesele – już samo to brzmi dość niedorzecznie, a to dopiero początek…
Dziewczyna zabija chłopaka
Meddelin Chan udaje się na randkę w ciemno z bogatym właścicielem hotelu, którą zaaranżowała jej matka. Spotkanie jednak – lekko mówiąc – nie idzie zgodnie z planem, ponieważ dziewczyna niechcący zabija chłopaka. Nie wiedząc, co zrobić, zwraca się o pomoc do swojej rodzicielki. W końcu częściowo można obarczyć ją winą za zaistniałą sytuację, ponieważ to ona wkopała Meddy w tę randkę z przypadkowym chłopakiem poznanym w internecie. Ma w tej sytuacji nie traci głowy i od razu telefonuje do swoich sióstr, a zarazem ciotek Meddy, by jak najszybciej przyszły do nich w środku nocy i pomogły im pozbyć się zwłok. Cóż, już samo w sobie brzmi to absurdalnie, a dalej… jest jeszcze lepiej! Trup w samochodzie, a Ma myśli tylko o tym, by naprędce przygotować poczęstunek dla gości… (to zaledwie namiastka humoru zawartego w powieści Cztery ciotki i trup).
Plan na pozbycie się ciała jest w teorii bardzo prosty, jednak jego realizacja okazuje się o wiele trudniejsza w praktyce. Sytuacja szybko wymyka się spod kontroli, ponieważ trup trafia na wyspę, na której odbywa się wystawne wesele na dwa tysiące gości. Tak się składa, że firma rodziny Chan zajmuje się jego organizacją i obecność na miejscu ciotek wraz z Meddy jest wręcz niezbędna. Na dokładkę okazuje się, że hotelem, w którym odbywa się wesele, zarządza były chłopak Meddy – mężczyzna jej życia, o którym wciąż nie zapomniała i nigdy nie powiedziała rodzinie… Zdecydowanie można wymarzyć sobie lepszy moment na takie spotkanie! Jak to wszystko może się potoczyć? Na pewno nietuzinkowo i zabawnie – skoro w centrum wydarzeń znajduje się chińsko-indonezyjska rodzina Chan.
Zwariowana komedia kryminalna
Od jakiegoś czasu wręcz namiętnie czytam komedie kryminalne, więc pominięcie tak intrygująco i szalenie zabawnie zapowiadającej się pozycji zdecydowanie nie wchodziło w rachubę. Świetnie się stało, ponieważ doskonale się bawiłam podczas lektury Czterech ciotek i trupa. Autorka miała wprost genialny pomysł na swoją powieść i z czystym sumieniem przyznaję, że jego realizacja wypadła jej rewelacyjnie. Sama w sobie historia jest ciekawa i wciąga już od pierwszej strony, zaskakując nagłymi zwrotami akcji lub kolejnymi nadchodzącymi kłopotami. Na szczęście i nieszczęście Cztery ciotki i trup bardzo szybko się czyta, co dodatkowo ułatwia przyjemnych rozmiarów czcionka i długość książki liczącej zaledwie około trzysta stron.
Cztery ciotki i trup nie byłyby tą samą pozycją bez zawartego w niej humoru – książka wręcz ocieka czarnym humorem, zabawnymi dialogami oraz absurdalnymi sytuacjami. Częściowo wynikają one z różnic kulturowych, ale też z charakterów samych ciotek i po prostu niedorzecznych zbiegów okoliczności. Jeśli tylko lubicie takie właśnie klimaty, recenzowana pozycja z pewnością przypadnie Wam do gustu.
Będzie ekranizacja!
Komedia kryminalna Cztery ciotki i trup autorstwa Jesse Q. Sutanto po prostu skradła moje serce swoim nietuzinkowym pomysłem, jego świetną realizacją, błyskotliwymi dialogami oraz wszechobecnym humorem. Całej kryminalnej aferze towarzyszą intrygujący wątek miłosny, skomplikowane relacje i więzi rodzinne oraz ciekawie wykorzystane elementy kultury i mentalności społeczności chińsko-indonezyjskiej. Kiedy więc przeczytałam w umieszczonych na końcu podziękowaniach pisarki, że „Cztery ciotki i trup będą na Netflixie (s. 302)”, bardzo się z tego powodu ucieszyłam. Naprawdę jestem ciekawa tej ekranizacji i z wielką chęcią ponownie przeniosę się do świata zwariowanej rodzinki Chan – również tego przedstawionego na dużym ekranie. Mam nadzieję, że otrzymamy także szansę na kolejne czytelnicze spotkanie z Meddy i ciotkami, ponieważ powstał drugi tom ich przygód zatytułowany w oryginalnej wersji Four Aunties and a Wedding. Myślę, że nie ja jedna czekam, aż kontynuacja ta ukaże się w Polsce nakładem wydawnictwa Luna (oby!).
Cztery ciotki i trup polecam wszystkim miłośnikom komedii kryminalnych, którym niestraszne czarny humor i absurdalności sytuacyjne. Na pewno niejedno będzie się działo, a wymyślone i wcielone w życie rozwiązania zaistniałych problemów jeszcze bardziej skomplikują sprawę!
Redakcja i korekta: Anna Kurek
- TYTUŁ - Cztery ciotki i trup
- TYTUŁ ORYGINALNY - Dial A for Aunties
- TŁUMACZ - Agnieszka Myśliwy
- WYDAWCA - Wydawnictwo Luna
- ROK WYDANIA - 2023
- LICZBA STRON - 304