„Magnolia Parks” – J. Hastings

Historia baaaaardzo skomplikowanej miłości dwójki obrzydliwie bogatych dwudziestolatków, którzy mają w życiu wszystko oprócz spokoju i stabilizacji. Chyba mamy tu coś dla fanów Plotkary!

Któż nie lubi czytać o młodych, bogatych ludziach, którzy mogą pozwolić sobie niemal na wszystko? Każdy z nas chce poczuć tę atmosferę luksusu, którą nasiąknięte są tego typu historie. Dla tych, którzy są gotowi zanurzyć się w (nie swoim, niestety) bogactwie, Wydawnictwo Albatros przygotowało wciągającą historię Magnolii Parks i BJ-a Ballentine’a.

Miłość i nienawiść

Magnolia ma nieco ponad dwadzieścia lat, jest wyjątkowo piękna i totalnie zna się na modzie. Jedno jej spojrzenie wystarczy, by mogła ocenić stroje mijających ją osób i to od stóp do głów. Projektanci, kolekcje, jakość materiałów – Magnolia ma to w jednym palcu, chociaż na co dzień nie zajmuje się modą.

Dziewczyna ma zgraną paczkę przyjaciół, którzy jednak mają oczywiście swoje bagaże życiowych doświadczeń, a pomiędzy nimi wydarzyła się niejedna historia, która czasem ich od siebie oddalała, czasem zaś zbliżała. W ścisłym gronie najbliższych jej osób znajduje się także, a może przede wszystkim, BJ, jej ukochany. Magnolia i on byli ze sobą odkąd sami pamiętają, lecz ich związek zakończył się jakiś czas temu przez zdradę. Od tego momentu Magnolia nie może poradzić sobie z bólem ani też wybaczyć człowiekowi, którego tak bardzo kocha. Ponieważ jednak nie są w stanie całkowicie o sobie zapomnieć, tkwią w skomplikowanej relacji, spotykając się jednocześnie z innymi ludźmi i wyładowując na sobie nawzajem swoją zazdrość.

Skomplikowane uczucia

Muszę przyznać, że chociaż książkę czytałam ze sporym zainteresowaniem, wynikało ono głównie z ciekawości, jak dalej może potoczyć się ta toksyczna relacja. Bo toksyczna była ona z pewnością. Mamy bowiem dwójkę dorosłych już przecież ludzi, którzy kompletnie nie radzą sobie z własnym życiem. Magnolia angażuje się w relacje z innymi mężczyznami, jednocześnie wierząc, że kiedyś i tak będzie z BJ-em. On natomiast sypia z kim popadnie, wpadając w furię, gdy Magnolia spotka na swojej drodze kogoś, komu na prawdę na niej zależy.

Dwójka bohaterów tkwi w chorym, stresującym najbliższych układzie, który zdecydowanie nadawałby się na terapię. Niewątpliwie łączy ich ogromne uczucie, które można jednak pomylić z uzależnieniem od siebie nawzajem, naprawdę bardzo niezdrowym. Magnolia i BJ nie mogą żyć ani ze sobą, ani bez siebie. Czytelnicy zapewne będą więc podzieleni – część będzie kibicować do końca temu uczuciu, inni natomiast będą zastanawiać się, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby wszystko rozleciało się w drobny mak. Ja należałam do tej drugiej grupy, acz przyznaję, że obserwacja rozwoju wypadków była fascynująca.

Podsumowując, książkę polecam, bo czyta się ją szybko i dość przyjemnie – to takie połączenie Plotkary, na której w pewnym sensie wyrastało moje pokolenie, z Modą na sukces, którą znają wszyscy, choć nikt nie oglądał. Być może nie polubiłam bohaterów, bo mają oni ciężkie charaktery a ich postępowanie nie zawsze jest zrozumiałe, nie zmienia to faktu, że lektura jest naprawdę wciągająca.

Redakcja  i korekta: Grzegorz Antoszek