Kategorie
Komedie Kryminały Recenzje

„Diabli nadali” – O. Rudnicka

Diabła diabli wzięli, czyli, inaczej rzecz ujmując, dyrektor Dagmar Różyk został znaleziony martwy we własnym gabinecie. Okoliczności śmierci mężczyzny sugerują wiele możliwych scenariuszy, motyw morderstwa mógł mieć praktycznie każdy – w końcu przydomek denata nie wziął się znikąd. A to dopiero początek…

Diabła diabli wzięli

Dyrektor kreatywny Dagmar Różyk nie bez powodu zyskał przydomek „Diabeł”. Ten niesamowicie przystojny mężczyzna stanowi obiekt pożądania większości przedstawicielek płci pięknej, przez co z tych samych względów nienawidzą go inni mężczyźni. Jako że jest diabelsko dobry w swoim fachu – można by nawet pokusić się o słowo „niezastąpiony” – zarząd  firmy  przymyka oczy na rzesze kochanek odwiedzających jego gabinet. Chyba zatem nikogo nie dziwi, że Diabeł ma wokół siebie niewiele osób, które dobrze mu życzą. Kiedy zostaje znaleziony martwy w dość specyficznych okolicznościach, podejrzanych jest wiele, a głównym zostaje sekretarka Dagmara, Monika Kapuśnik. Problem tkwi jednak w tym, że ona jako jedna z nielicznych naprawdę lubiła swojego przełożonego, a on sam traktował ją z szacunkiem i życzliwością.

Pragnąc odzyskać swoje dobre imię i wrócić do pracy, Monika postanawia na własną rękę dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało i kim jest morderca jej byłego już szefa. W tym zadaniu pomaga dziewczynie zakochany w niej policjant, Mateusz Jankowski. Jak się jednak okazuje, nic nie jest takie, na jakie wygląda, a pytań bez odpowiedzi nasuwa się coraz więcej…

Świetna jak zawsze!

Nie jest żadną tajemnicą, że jestem wielką fanką Olgi Rudnickiej i przeczytałam każdą jej opublikowaną do tej pory książkę – i to dosłownie, ponieważ Diabli nadali było ostatnie na mojej czytelniczej liście. Pozostaje już tylko czekać na kolejne premiery – na szczęście długo nie muszę, ponieważ już w marcu tego roku nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ma ukazać się trzeci tom serii „Zezowate szczęście Tekli”, na który czekam z wielką niecierpliwością. Mając za sobą lekturę tak dużej ilości komedii kryminalnych i nie tylko autorstwa Olgi Rudnickiej, Diabli nadali oceniam jako naprawdę świetną pozycję, w której nie brakuje nietuzinkowej intrygi, wspaniale wykreowanych postaci, nagłych zwrotów akcji oraz mnóstwa śmiechu. Po prostu jest wszystko to, za co tak uwielbiam książki Rudnickiej. Wydaje mi się nawet, że intryga kryminalna została naprawdę świetnie przemyślana i dobrze rozbudowana, dzięki czemu trudno oderwać się od lektury, dopóki nie pozna się całego zakończenia. Nie raz i nie dwa można się zaskoczyć!
Diabli nadali polecam wszystkim wielbicielom komedii kryminalnych z przewrotnymi charakterami na pierwszym planie. Nie da się ich nie lubić, a tym bardziej przestać śmiać, gdy wkraczają do akcji!

Redakcja i korekta: Anna Kurek
  • TYTUŁ - Diabli nadali
  • AUTOR - Olga Rudnicka
  • WYDAWCA - Prószyński i S-ka
  • ROK WYDANIA - 2015
  • LICZBA STRON - 448

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *