Fani Beth O’Leary, szykujcie się na nową powieść! Przed Wami kolejna komedia romantyczna, która bezsprzecznie poprawi Wam humor! 🙂
Tag: komedia romantyczna
Pamiętacie miłosną przygodę Pauli i Grzegorza z Zamruczę ci? Ten romans był naprawdę intensywny i burzliwy, a teraz przyszedł czas na jego kontynuację 😉
Upał, daleka podróż, mały samochód i piątka pasażerów – to brzmi jak gotowy scenariusz na piekło. Co się więc wydarzy, gdy będą wśród nich ex para, młoda matka, wkurzający przyjaciel i koleś poznany na Facebooku?
Lubicie romanse? Jeśli tak, mamy coś dla Was! Będzie trochę romantycznie, trochę rzewnie, a nawet zabawnie. Wszystko dzięki historii o poważnym kryzysie w małżeństwie, któremu mogą zaradzić… harlequiny.
Gdy leży się chorym i ma się problemy ze zrozumieniem logistyki Wehrmachtu na froncie wschodnim, a nudzi się człowiek jak mops, sięga się też po pozycje lżejsze. A jak nikt nie widzi, to można sobie zrobić guilty pleasure, jeśli wiecie, co mam na myśli. Dla mnie taką grzeszną przyjemnością są romanse z odcieniem erotyki.
Lubicie komedie romantyczne? Wierzycie w miłość jak z hollywoodzkiego filmu, która z zaskoczenia zjawia się w naszym życiu, wywraca wszystko do góry nogami i kończy się happy endem? No cóż, Evie chce w to wierzyć, szczególnie, że będzie musiała przekonać do tego pewnego upierdliwego scenarzystę…
Chciałybyście się przenieść na rajskie Hawaje? Słońce, ocean, plaże, palmy – żyć, nie umierać. Marzy Wam się chwila relaksu przy pełnym humoru wakacyjnym romansie? Jeśli odpowiedź na te pytania brzmi „tak”, koniecznie sięgnijcie po Podróż nieślubną!
Georgie jest niecierpiącą wyzwań i zmian domatorką. Czuje się bezpiecznie na kanapie przed telewizorem i ceni sobie spokojne, niewymagające życie. Jest oczywiście parę rzeczy, które chciałaby zmienić (na przykład pragnęłaby wreszcie zacząć realizować się w pracy), ale woli nie wychodzić ze swojej strefy komfortu. Co więc zrobi, gdy pewnego dnia dostanie do ręki listę zadań, według niej niewykonalnych, które jednak będzie musiała zrealizować?
„Zaskakująca, radosna, wspaniała” – takie hasło można przeczytać na okładce Współlokatorów. Nie pozostaje nic innego, jak w zupełności zgodzić się z tymi określeniami – to książka tak niesamowicie pozytywna, że po prostu nie można jej nie pokochać.