Sekundy mijają powoli, wskazówki na zegarze przesuwają się. Przestrzeń kusi nas bezkresem, a czas nie ogranicza się do przeszłości, przyszłości czy teraźniejszości. Minuty mogą być nieskończenie długie, a dekada może przemknąć przed oczami. Jesteśmy w świecie Sebalda, płyniemy razem z nurtem jego myśli.
Tag: literatura piękna

Stawać przed takim tytułem i recenzować to z jednej strony wyzwanie, z drugiej wielka przyjemność. Wielka miłość Rhetta Butlera do Scarlett O’Hary, zekranizowana i nagrodzona Oscarami, jest jeszcze piękniejsza na kartach książki. I pisze to mężczyzna, który nie dość, że nie lubi romansów (no, poza „momentami”), to jeszcze dostaje przy nich mdłości.

Nie ma tu akcji, nie ma dialogów. Akapity mają po kilka stron, a zdania po parę linijek. Nie jestem pewna, jak zakwalifikować Pierścienie Saturna, ale czy to ważne? Wiem za to, że było to jedno z tych doświadczeń czytelniczych, które trafiają się niewiele razy w życiu. To dla takich książek w ogóle czytam.

„W chaosie różnorodnych przeżyć, w mrocznym labiryncie naszych doznań otrzymujemy niekiedy w darze, niby jałmużnę, przebłysk poznania, którego ludzki umysł nie pojmie, nie uchwyci. I pogrążony w zadumie, umysł nasz rozpala latarnię i niby stary nieudolny stróż nocny szuka na zagmatwanych, zjeżonych i krętych drogach tego, czego nie odnajdziemy z kagańcem rozumu” (s. 473).

„Rosyjskie opowieści niesamowite jak mało które utwory tego gatunku lubią być właśnie opowieściami; czytamy je, zwłaszcza te najwcześniejsze, głównie uchem, słyszymy, jak tętni w nich jeszcze żywioł ludowej ględźby. O czym zaś przez wieki ględziło się po futorach w okrutne zimowe noce, przy słabym świetle pieca i łojowej świeczki?” (s. 405).

Pierwszy tom wznowionej PIW-owskiej serii „Opowieści niesamowitych” prezentuje opowiadania fantastyczne klasyków literatury francuskiej od końca XVIII do początku XX wieku. Choć znajdują się one w cieniu ich największych dzieł, są częścią europejskiej literatury niesamowitej, która ukształtowała dzisiejsze gatunki wliczające się do szeroko pojętej fantastyki.

Chociaż to właśnie anglojęzyczna literatura grozy jest w Polsce najlepiej znana (a może właśnie dlatego), w PIW-owskiej serii „Opowieści niesamowitych” z lat 70. zabrakło tomu z tego obszaru językowego. Jednak wraz z jej wznowieniem Państwowy Instytut Wydawniczy postanowił zapełnić tę lukę i to był prawdziwy strzał w dziesiątkę.

Vonnegut żył w swoim alternatywnym świecie (czołem, Tralfamadorio!) i zgodnie z nim pisał. Tym razem, w książce wydanej w roku 1985, snuje rozważania o tym, co doprowadzi do zagłady ludzkości i w jaki sposób może ona przetrwać. Czy luksusowa wyprawa na Galapagos, w której ma wziąć udział Jacqueline Kennedy-Onassis, może mieć na to jakiś wpływ?

Nowa książka autora znanego z powieści Do zobaczenia w zaświatach przeniesie Was w brutalny świat pełen zdrad, skandali oraz intryg. Ona, która można by rzec, że miała wszystko, to wszystko nagle straciła. Za naiwność przyszło jej słono zapłacić… Do czego jest w stanie posunąć się oszukana i skrzywdzona kobieta?

„Przed snem rozchyliłem bezszelestnie zasłonę w pokoju i spojrzałem przez okno na Fuji. W księżycowe noce stała w bladej poświacie jak nimfa wodna. Ach, widać Fuji! Jakie wielkie gwiazdy! Jutro będzie pewnie dobra pogoda. To były jedyne przebłyski mojej radości życia” (s. 40-41).