Gdybym miał wybierać kraj, do którego wyjechałbym na dłużej, to szczerze powiedziawszy, skierowałbym swój wzrok na Zachód. Przez myśl by mi nie przeszły kraje, gdzie prawa człowieka, demokracja, poszanowanie własności i miłość do bliźniego to tylko puste frazesy uwięzione w spiralach przemocy, władzy i bogactwa. Uzbekistan jest jednym z takich miejsc, których bym unikał, a Nowy Uzbekistan zdecydowanie mnie w tym utwierdził.
Tag: Wydawnictwo Czarne
Historia budowanego przez dekady wielkiego imperium rodziny Sacklerów. Geneza kryzysu opioidowego w Stanach Zjednoczonych. Opowieść o chorobliwym wręcz przekonaniu o własnej nieomylności i wyższości. Thriller, którego scenariusz obsypano by deszczem nagród, gdyby nie to, że to nie fikcja… To prawdziwe wydarzenia i tragedia setek tysięcy ludzi. Ogromne bogactwo zbudowane na śmierci wielu pacjentów, którzy chcieli po prostu uwolnić się od niszczącego ich życie bólu.
Jeśli człowiek, który kilkukrotnie w ostatnich latach dostawał się do ogarniętego chaosem Donbasu, żeby napisać reportaż, w nowej książce informuje czytelnika, że nie wyruszył dalej, bo było zbyt niebezpiecznie, to coś może być na rzeczy. Witaj w Wenezueli, kraju straconych szans i marzeń.
Dla historyków i fascynatów historii stolicy Józef Sigalin jest postacią znaną, lecz budzącą mieszane uczucia. Naczelny architekt Warszawy zastał ją zrujnowaną, a pozostawił taką, jaką widzimy. Na przekór czasom, na przekór rzeczywistości – budował mimo narastających, choć przejściowych problemów gospodarczych oraz korygowania jedynie słusznej wizji przyszłości Warszawy.
O Bitcoinie słyszeli chyba wszyscy. Kryptowaluty podbiły umysły osób na całym świecie. Wielu chciało montować maszyny do ich kopania i kopać, kopać, kopać, a wszystko to w atmosferze łatwego zysku. Kwestią czasu było, żeby wygrały dwie ludzkie słabości, czyli chciwość i łatwowierność. A stąd już szybka droga, by doprowadzić do rozpaczy tysięcy ludzi, którzy zainwestowali swoje oszczędności w Onecoina Róży Ignatowej.
Na to, jakie mamy dzieciństwo, nie mamy wpływu. Harry Crews, jak każdy z nas, także nie miał. Podjął się za to próby zrozumienia, skąd pochodzi i co go ukształtowało, gdy był już osobą dojrzałą. Niniejsza książka jest świadectwem przeszłości, której nie uraczymy dzisiaj inaczej niż we wspomnieniach.
„Dookoła” – P. Scraton
Co definiuje miasto? Gdzie miasto jest, a gdzie go nie ma? Definiuje je architektura? Mieszkańcy? Struktura gospodarcza? Historia? Tak. Gdy myślę o tym, to faktycznie ciężko jest opowiedzieć cokolwiek głębszego o jakimkolwiek mieście, skupiając się na samym centrum. Instynktownie o tym wiemy, ale jak to z oczywistymi myślami bywa: ktoś musi je sformułować po raz pierwszy.
Początek 1915 roku to stagnacja na wszystkich frontach Wielkiej Wojny. Głęboko okopane armie wyniszczały się wzajemnie, nie uzyskując żadnego sukcesu. Wydawałoby się, że wojna jest gdzieś tam daleko, ale okazało się to naiwną myślą dla milionów ludzi, którzy zostali zmuszeni ruszać na wschód. Zapraszam do recenzji wielokrotnie nagradzanej książki, która od 2016 roku doczekała się aż trzech wydań.
Ostatnimi miesiącami Wydawnictwo Czarne wypuściło w świat kilka książek o miejscach i ich mieszkańcach. Mam już za sobą lekturę wspomnień z dzieciństwa w Georgii autorstwa Crewsa i reportaż na temat Berlina Scratona, których recenzje ukażą się niebawem na łamach GoodBuka. Tym razem przeniesiemy się do jednego z bardziej rozpoznawalnych miast w Polsce, czyli do Sopotu.
Zbiór wstrząsających reportaży opisujących przemysłową hodowlę zwierząt, produkcję jaj, ogromne połowy ryb i innych stworzeń morskich, wreszcie przemysł futrzarski oraz hodowlę koni. Wszystkie te gałęzie łączy jedno – my ludzie i nasza chęć do maksymalizacji zysków bez zważania na dobro jednostki, nasza próżność i chęć zabawy, nasze okrucieństwo wobec innych stworzeń…