Wydawało mi się, że trochę już w życiu przeczytałam, ale nie trafiłam jeszcze na książkę podobną do Zbója, który swoją oryginalnością zadziwia do dziś, a powstał prawie sto lat temu. Humor tak zręcznie miesza się z przemyśleniami narratora/bohatera, że nie waham się stwierdzić, że dziś Walser publikowałby świetne pasty na swoim facebookowym fanpage’u.