Choć nie wyobrażamy sobie życia bez Internetu i mediów społecznościowych, warto wiedzieć, jakimi zasadami się one rządzą. Szczególnie powinny uważać osoby młode, które często korzystają z nich w nieodpowiedni sposób. Jak nauczyć dzieci podstawowych zasad poruszania się po Facebooku czy Twitterze? Podsuńcie im książkę Adama Studzińskiego!

Wrzućmy selfie!

Tola jest dziewczynką, która właśnie odkrywa portale społecznościowe. Nie ma co prawda jeszcze własnego profilu na żadnym z nich, ale skrupulatnie zbiera informacje na ich temat od swoich szkolnych znajomych. Niestety, jej pojęcie na temat funkcjonowania tego typu portali wciąż jest dość małe. Tola chciałaby mieć swoje własne konto na popularnym „Społku”, ale wydaje jej się, że najważniejsze jest zdobywanie lajków i serduszek, które mogą sprawić, że osoba lansująca się na portalu zostanie gwiazdą. Na szczęście dziewczynka ma starszą siostrę, Milenę, mającą w tej kwestii nieco większe doświadczenie.

Podczas wakacyjnego wypadu do parku, gdzie siostry postanowiły zorganizować piknik, Tola namawia Milenę do zrobienia sobie selfie. Chciałaby, żeby siostra wrzuciła je na „Społka”, lecz ona nie uznaje tego za konieczne. Młodsza dziewczynka dziwi się, czemu jej siostra nie chce zostać gwiazdą. Milena postanawia więc wytłumaczyć jej, że popularność zdobyta dzięki wrzucaniu fotek na portale społecznościowe nie jest wiele warta, a w życiu ważniejsze jest rozwijanie swoich talentów i zdobywanie nowych umiejętności.

Wszystkie strony social media

Ogromnym plusem jest forma książki. To taka bajka w bajce, ponieważ Studziński postanowił w swoich „lekcjach” oddać głos Milenie, która z kolei tłumaczy kolejne zagadnienia rodem z Internetu poprzez opowiadanie młodszej siostrze wymyślonych przez siebie baśni z morałem. Tola co prawda na początku nie łapie prezentowanych przez Milenę metafor, ale z czasem zaczyna rozumieć, o co siostrze chodzi.

W pierwszych rozdziałach siostry poruszają inne tematy: media społecznościowe, fake newsy, influencerzy, uzależnienie od Internetu, dane osobowe oraz hejt. Najpierw Milena opowiada swoją bajkę, aby na końcu czytelnik znalazł konkretną, ale łatwą definicję podsumowującą zdobytą przez niego wiedzę. W prosty i trafiający do małego odbiorcy sposób przedstawiono wszystko to, co należy wiedzieć, zanim zdecydujemy się korzystać z Internetu. Dzięki tej małej pomocy młodzi użytkownicy nie tylko poznają podstawowe pojęcia, ale również zyskają świadomość istnienia pewnych zjawisk, a także dowiedzą się, jak radzić sobie z pewnymi trudnymi sytuacjami, takimi jak wszechobecny hejt. A przede wszystkim będą znać zagrożenia, jakie wynikają z korzystania z mediów społecznościowych i zrozumieją, co tak naprawdę jest ważne.

Pozycja obowiązkowa

O tym, że Wiewiórczy z@kątek jest książką, którą warto podsunąć dzieciom, nie muszę chyba mówić. To pozycja naprawdę dobra, pełna humoru, a przy okazji barwna i na pewno nikogo nie znudzi.

Bardzo dużym atutem jest przepiękne wydanie – wygodny format, twarda okładka i fantastyczne, kolorowe ilustracje ubarwiające całość.  Wydawnictwo Dreams, które wprowadziło książkę na rynek, wykonało kawał dobrej roboty. Przy tej książce Wasza pociecha z pewnością nie będzie się nudzić, a czytanie stanie się prawdziwą przyjemnością, która dodatkowo będzie niosła za sobą sporą wartość edukacyjną. Pamiętajmy, że współczesne książki powinni uczyć także praktycznych, przydatnych w życiu codziennym rzeczy, a umiejętne korzystanie z social media, jest czymś, co każdemu z nas, bez względu na wiek, z pewnością się przyda.

Redakcja: Sylwia Kłoda
Korekta: Anna Kurek
  • TYTUŁ - Wiewiórczy z@kątek
  • AUTOR - Adam Studziński
  • WYDAWCA - Wydawnictwo Dreams
  • ROK WYDANIA - 2019
  • LICZBA STRON - 122

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *