Kategorie
Historyczne Obyczajowe Recenzje

„Łzy wojny” – W. Smith, D. Churchill

Powieść łącząca cechy obyczajowej, historycznej, wojennej i szpiegowskiej, znakomicie poruszająca się po realiach międzywojennych i nawiązująca do węzłowych wydarzeń, nie może być nudna. Łez wojny na pewno nie określę tym mianem.

Wielka historia

Od razu zaznaczę, że Łzy wojny są częścią sagi Courtneyów. Tak się złożyło, że sięgnąłem po jeden ze środkowych tomów, ale w odbiorze książki nie zmieniło to zupełnie nic! To niebywałe, ale delikatnie, sprytnie i subtelnie rozwiązane zostały wszystkie ewentualne niejasności, a i niuanse z poprzednich części nie zostały pominięte milczeniem. Czytelnik dostaje więc książkę, którą równie dobrze może, jak ja, przeczytać i cieszyć się nią bez znajomości sześciu poprzednich tomów.

Powieść Smitha i Churchilla (nie, raczej nie z tych Churchillów) należy do mojego ulubionego gatunku osadzonych mocno w historii, znakomicie prowadzonych pomiędzy zawiłościami, z dużą liczbą autentycznych postaci, w których fikcja jest tak pomieszana z prawdą, że momentami mogę w nią uwierzyć. Przypomnę dla porządku, że jestem z zamiłowania i wykształcenia historykiem, a z charakteru lubię się czepiać. Jeśli więc z zaciekawieniem podążam śladami wymyślonych postaci i znajduję przyjemność w odtwarzaniu historycznych sytuacji z ich udziałem, jest to jakąś tam rekomendacją, powiem nieskromnie.

Ta wielka historia, o której chcę wspomnieć, to okres międzywojenny, jeden z moich ulubionych obok samych dwu kolejnych wielkich wojen i magicznego XIX wieku. Autorzy znakomicie wpletli losy bohaterów w realny świat, w to, co wydarzyło się naprawdę. Historycy i ci, którzy po prostu lubią, kiedy coś jest tak, jak było, bez udziwnień, nie będą zawiedzeni.

Wielka miłość

Ale czym jest powieść osadzona w historii bez miłości? Niczym. A więc: ona – południowoafrykanka, on – niemiecki arystokrata. Oni – połączeni od dawna wspólnymi losami, jakby sobie przeznaczeni, ale rozdzieleni wpierw krępującymi ambarasami towarzyskimi, a potem frontem wojny, w której stają po przeciwnych stronach i znów spotykają się, nawet o tym nie wiedząc.

Ona to Safron Courtney, a jej ojciec jest właścicielem wielkiego i ważnego dla Anglii i Aliantów przedsiębiorstwa. On to Gerhard von Meerbach, potomek rodziny producentów silników spalinowych, architekt i pilot Luftwaffe, zaręczony z jej przyjaciółką. I tak to się plecie, miłość od pierwszego wrażenia, potem perypetie, których zdradzać ani nie chcę, ani nie mogę. Dość powiedzieć, że zostałem w to wciągnięty na tyle, że czytałem, poświęcając lekturze nawet porę obiadową (świętość najwyższą!).

Kilka innych wątków

Oczywiście Saffron i Gerhard nie są jedynymi bohaterami powieści. Są też bracia ojca Saffron, z których jeden należy do miłośników Oswalda Mosley’a, brytyjskiego faszysty; brat Gerharda Konrad, zajadły nazista i esesman; czy babka Saffron, również Saffron, będąca symbolem dążeń kobiet do równouprawnienia. Wszystkie te wątki prowadzone są dobrze, nie nudzą, a bohaterowie są dostatecznie trójwymiarowi, by można było w nich uwierzyć i odnieść się do nich emocjonalnie.

Ciekawym elementem jest wpleciona historia emancypacji kobiet, którą rozpoczyna babka Saffron, a jej wnuczka z dumą i konsekwencją ją kontynuuje i rozwija. Ma po temu wszystkie predyspozycje – jest piękna, zdolna, ambitna, uprawia sporty, jest lojalna i kochana przez wszystkich. Dziewczyna-ideał, co tu dużo mówić. Walczy o swoje miejsce w świecie, o zmianę postrzegania kobiet i dopuszczenie ich do głosu w debacie intelektualnej i władzy. Mimo że feministą nie jestem, spodobało mi się prowadzenie tego wątku.

Co jeszcze? Wojna. Opisana z perspektywy Gerharda i Saffron, jego zwycięstw powietrznych i jej służby sztabowej. Nuda wojny i groza walki oddane zostały właściwie, stosunki międzyludzkie i emocje również. Technikalia, choć nie poświęcono im większej uwagi, niż potrzeba, również stoją na zadowalającym mnie poziomie.

Cóż mogę powiedzieć na koniec? Czy w serii, czy poza serią, Łzy wojny warto przeczytać. To doskonała książka łącząca liczne wątki, osadzona w ciekawych czasach i z interesującymi bohaterami. Nawet jeśli nie nazwę jej wybitną, na miarę choćby powieści Harrisa, to jest to przyjemny kawał rzemiosła historyczno-literackiego.

Redakcja: Sylwia Kłoda
Korekta: Anna Kurek
  • TYTUŁ - Łzy wojny
  • TYTUŁ ORYGINALNY - War cry
  • AUTOR - Wilbur Smith, David Churchill
  • TŁUMACZ - Paweł Korombel
  • WYDAWCA - Albatros
  • ROK WYDANIA - 2020
  • LICZBA STRON - 479

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *