Jedna z najsłynniejszych opowieści o nawiedzonym domu w historii, która wydarzyła się naprawdę. Ed i Lorraine Warrenowie po raz kolejny zostali zmuszeni do walki ze złem tak piekielnym, że sama myśl o nim mrozi krew w żyłach. A wszystko po to, by walczyć o niewinne dusze członków rodziny Snedekerów.
Czasami los zmusza nas do decyzji, których nie podjęlibyśmy w normalnych okolicznościach. Tak też było w przypadku Ala i Carmen Snedekerów. Gdy ich nastoletni syn Stephen zachorował na raka, ich świat się zawalił. Nie mogli się jednak poddawać, nawet jeżeli ciężkie leczenie wymagało od nich codziennych męczących podróży do Connecticut, gdzie znajdował się odpowiedni szpital. To utrudnienie skłoniło ich w końcu do podjęcia decyzji o przeprowadzce – najlepiej jak najszybciej. Niestety, Snedekerowie nie należeli do ludzi bogatych, w dodatku mieli czwórkę dzieci, więc musieli znaleźć miejsce zarówno tanie, jak i duże. I wydawałoby się, że w końcu znaleźli mieszkanie idealne. Dopiero po przeprowadzce dowiedzieli się, jaką szokującą historię miał ich nowy dom.
Nie zaśniecie tak łatwo
We wprowadzeniu do książki Ray Garton zdradza najważniejsze fakty dotyczące demonicznego opętania – czym jest, w jaki sposób się objawia, jakie są jego kolejne etapy, co może takie opętanie wywołać. Dzięki temu czytelnik przechodzi dobrą i szybką lekcję dotyczącą zjawisk, o których przyjdzie mu wkrótce przeczytać. Dalsza część to już opowieść o losach rodziny Snedekerów, którzy w końcu spotkali na swojej drodze słynne małżeństwo Warrenów. Zanim jednak do tego doszło, czekała ich niezwykle trudna i przerażająca przeprawa.
Chociaż Udręczeni to już czwarta książka z serii o Warrenach, która ukazała się nakładem wydawnictwa Replika, uważam, że jest wyjątkowa, przede wszystkim ze względu na formę. Podczas gdy w poprzednich częściach głos zabierał zarówno główny autor spisujący całą historię, jak i Ed i Lorraine oraz bohaterowie tych opowieści, co sprawiało, że całość bywała pomieszana, tym razem mamy do czynienia ze swego rodzaju powieścią. Pozostałe pozycje też zawierały dialogi, ale raczej od czasu do czasu, dla uzupełnienia i wprowadzenia czytelnika w klimat – reszta była dość luźna, czasami były to fragmenty wywiadów, dzienników i tym podobne. Ray Garton zdecydował się jednak na powieść i uważam, że to strzał w dziesiątkę. Nic nie oddaje tak całej atmosfery grozy, jak historia, w którą czytelnik może się całkowicie wkręcić. Naprawdę nie raz i nie dwa przeszedł mnie dreszcz, co w Nawiedzeniach, Opętaniach i Historii domu Smurlów zdarzało się rzadko. Od razu widać, że zmiana autora była dobrym zabiegiem.
Przy okazji, wspominając już o całej serii, muszę dodać nieco z innej beczki, że wszystkie cztery części tworzą fantastyczny zestaw – wspólna szata graficzna naprawdę robi wrażenie.
Nauka poprzez strach?
Autor rewelacyjnie oddaje klimat – o tym już wspomniałam i podkreślę to ponownie, gdyż lektura Udręczonych będzie gratką dla fanów horrorów. Wreszcie! Całości charakteru i grozy dodaje fakt, że opisana historia wydarzyła się naprawdę, a podpisują się pod nią sami Ed i Lorraine Warrenowie, którzy byli świadkami wielu przerażających sytuacji mających miejsce w domu Snedekerów.
Nic dziwnego, że historia ta nabrała rozgłosu, a na jej podstawie w 2009 roku powstał nawet film The Haunting in Connecticut, u nas Udręczeni. Jest to historia oczywiście nieco zmieniona, ale to typowe dla tego typu produkcji i nie należy mieć o takie zabiegi żalu. Kilka lat wcześniej, w 2002 roku, powstał mniej znany film o podobnym oryginalnym tytule A Haunting in Connecticut, czyli polskie Duchy Connecticut, który również bazuje na historii Snedekerów.
Przyznam szczerze, że choć zawsze sięgam po książki Warrenów z ciekawością, to również z lekką obawą. Mając świadomość, że nie jest to zwykła wymyślona historyjka, człowieka przechodzi lekki dreszczyk. Szczególnie, że autorzy przytaczają wszystkie mrożące krew w żyłach sytuacje, które przydarzyły się Snedekerom – zarówno rodzicom, jak i ich małym dzieciom. Ten niezwykle ciekawy obraz nie tylko wciąga treścią, ale jest też swego rodzaju przestrogą dla wszystkich interesujących się tematem. We wszystkich książkach, na których okładce widnieje nazwisko Warrenów, jasno przebija przesłanie – trzeba być świadomym tego, czego się nie powinno robić, by nie ściągnąć na siebie największego z nieszczęść. Nie bójcie się więc i czytajcie. I wiedzcie, że o tych historiach tak łatwo nie zapomnicie.
Redakcja: Sylwia Kłoda Korekta: Anna Kurek
- TYTUŁ - Udręczeni. Historia prawdziwa
- TYTUŁ ORYGINALNY - In A Dark Place
- TŁUMACZ - Martyna Plisenko
- WYDAWCA - Replika
- ROK WYDANIA - 2020
- LICZBA STRON - 336