Nowa książka autora znanego z powieści Do zobaczenia w zaświatach przeniesie Was w brutalny świat pełen zdrad, skandali oraz intryg. Ona, która można by rzec, że miała wszystko, to wszystko nagle straciła. Za naiwność przyszło jej słono zapłacić… Do czego jest w stanie posunąć się oszukana i skrzywdzona kobieta?

Pierre Lemaitre – to imię i nazwisko dla wielu z Was najprawdopodobniej nie jest obce. Możliwe, że kojarzycie jego Do zobaczenia w zaświatach, jeśli nie książkę, to chociaż ekranizację w reżyserii Alberta Dupontela. Ten francuski pisarz i scenarzysta otrzymał za tę powieść tak zwanego „małego Nobla”, czyli Nagrodę Goncourtów. Muszę się Wam przyznać, że jedynie ze słyszenia znam to dzieło, które właśnie trafiło na moją bardzo długą listę lektur do nadrobienia (obiecuję, że kiedyś wszystkie te pozycje przeczytam ? ). Po Kolory ognia, szczerze mówiąc, sięgnęłam zupełnie przypadkowo. Nie miałam zielonego pojęcia, czego mogę się spodziewać po tej książce. Gdyby nie czysty traf, prawdopodobnie przeszłabym obok tej pozycji obojętnie… i zdecydowanie miałabym czego żałować!

Spadkobierczyni wielkiej fortuny

Madeleine Péricourt to córka człowieka, którego pogrzeb w 1927 roku był wielkim wydarzeniem w Paryżu. Zebrały się tłumy wraz z najbardziej wpływowymi ludźmi we Francji, aby pożegnać i złożyć hołd temu czołowemu francuskiemu bankierowi oraz minionej epoce, którą ucieleśniał. Marcel Péricourt posiadał olbrzymią fortunę i tylko jedno dziecko, dziedziczące praktycznie wszystko. Wiele bliskich mu osób nie mogło się pogodzić z takim a nie innym testamentem zmarłego. Dlaczego tak mało im przepisał? – zadawali sobie to pytanie, czując złość i niesprawiedliwość. Madeleine nawet nie miała pojęcia, że właśnie zyskała wrogów…

A jej samej wcale nie zależało na tych pieniądzach, gdyż dzień pogrzebu ojca dostarczył jej nowych zmartwień wraz z największą dla matki, wręcz nie do wyobrażenia tragedią. Tylko ona i jej następstwa zaprzątały od teraz jej myśli i zajmowały cały czas. Madeleine nawet nie zauważyła, jak została oszukana i straciła wszystko… 

Zemsta najlepiej smakuje na zimno

Madeleine Péricourt pewnego dnia dochodzi do wniosku, że nie ma już niczego. Zabrano jej wszystko, co było dla niej ważne. Jednak to nie typ osoby, która będzie płakać, rozpaczać i spędzać dni na tęsknieniu za tym, co było. Nikt z jej wrogów nawet nie przypuszcza, że jest ona nieodrodną córką swojego ojca, więc instynkt oraz silny charakter, dzięki którym Marcel Péricourt zaszedł tak daleko, pomogą jej w zemście. Cztery lata później Madeleine wciąż pamięta o tych, którzy ją oszukali i skrzywdzili. Właśnie nadszedł czas spłacenia długów…

Na okładce książki widnieje zdanie „Nie ma takiego piekła, które pokonałoby tę kobietę”, świetnie oddające zarówno determinację, jak i gniew Madeleine, ponieważ nie cofnie się ona przed niczym, aż wszyscy zapłacą za to, co jej zrobili. Bohaterka ta została wprost rewelacyjnie wykreowana – kiedy naiwność i łatwowierność zniknęły, na każdym kroku widać jej odwagę, siłę i nieustępliwość w dążeniu do wyznaczonego celu, nawet tego najbardziej okrutnego. Zatem czy to wystarczy, aby samotna kobieta, zwłaszcza w tych czasach, wygrała tak trudne starcie i udźwignęła jego ciężar?

W sieci spisków

Kiedy sięgałam po tę powieść, nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie i tak bardzo mi się spodoba, więc spotkało mnie nie lada zaskoczenie. Właściwie już od pierwszego rozdziału wiedziałam, że ta książka to strzał w dziesiątkę. I miałam rację, ponieważ całość zachwyciła mnie przede wszystkim niebanalną i intrygującą fabułą, świetnie wykreowanymi i wyrazistymi postaciami oraz narracją. Pierre Lemaitre przedstawia bowiem wydarzenia w lekki, przystępny sposób, często ironiczny i zabawny, co bardzo przypadło mi do gustu. Zwłaszcza że tematyka nie była dla mnie szczególnie łatwa, ponieważ nie jestem tak dobrze zaznajomiona ze światem biznesu i polityki, to sposób opowiadania na pewno mi to ułatwił. Jednak te braki w niczym mi nie przeszkodziły, aby zrozumieć i pokochać tę powieść.

Kolorach ognia występuje mnóstwo postaci i wątków, co może momentami powodować lekką dezorientację (czasami mylili mi się niektórzy bohaterowie, ale szybko potrafiłam się połapać, o kogo chodzi). Jednak prędzej czy później układają się one w idealnie dopracowaną całość – uwielbiam, gdy historie łączą się fragment po fragmencie w coś większego. Jak dla mnie zarówno pomysł, jak i wykonanie, zasługują na wielkie brawa. Nic dodać, nic ująć. Jeśli zatem chcecie poznać wielki świat oszustw, spisków oraz afer Francji lat 20. i 30., z całego serca polecam Waszej uwadze lekturę Kolorów ognia!

Redakcja: Anna Kurek
Korekta: Grzegorz Antoszek
  • TYTUŁ - Kolory ognia
  • TYTUŁ ORYGINALNY - Couleurs de l'incendie
  • AUTOR - Pierre Lemaitre
  • TŁUMACZ - Joanna Polachowska
  • WYDAWCA - Albatros
  • ROK WYDANIA - 2020
  • LICZBA STRON - 480

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *