Wichrowe wzgórza to dziewiętnastowieczna powieść, która jest uznawana za ważne dzieło literatury angielskiej i światowej w ogóle. Myślę, że większości z Was nie jest ono zupełnie obce, a część czytelników zapewne jego lekturę ma już dawno za sobą. Jednak tym razem mamy przed sobą najnowsze wydanie w przepięknej odsłonie od Wydawnictwa MG!
Ponad rok temu recenzowałam Dziwne losy Jane Eyre autorstwa Charlotte Brontë i przy tej okazji wspomniałam o owianej do dziś tajemnicą twórczości sióstr Brontë oraz o głosach świadczących, że tylko jedna z nich pisała powieści. Jednak przyjmuje się, że pisarkami były wszystkie trzy siostry i tak też przypisywane jest autorstwo ich dziełom. Zatem recenzowane Wichrowe wzgórza uważa się za jedyną powieść Emily Brontë. Zostały one po raz pierwszy opublikowane w 1847 roku pod pseudonimem Ellis Bell – inicjały odpowiadają pierwszym literom imienia i nazwiska autorki. Powieść doczekała się również licznych ekranizacji. Kilka lat temu sama obejrzałam jedną z nich i pamiętam, że wtedy nieszczególnie przypadła mi do gustu, ale przy okazji ukazania się najnowszego wydania od Wydawnictwa MG postanowiłam dać tej powieści szansę. Szczerze mówiąc, nie miałam zbyt dużych oczekiwań, zwłaszcza że Dziwne losy Jane Eyre zbytnio mnie nie zachwyciły (jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, standardowo zapraszam do ich recenzji ?). Jesteście więc ciekawi, jak moje wrażenia z lektury Wichrowych wzgórz?
Mroczna opowieść
Anglia, 1801 rok. Pan Lockwood, nowy dzierżawca Thrushcross Grange, odwiedza swojego gospodarza w jego posiadłości o nazwie Wuthering Heights. Pan Lockwood nie zostaje zbyt ciepło przyjęty, mieszkańcy wydają mu się dość osobliwi i ponurzy, a całe to miejsce otacza aura tajemnicy i grozy. To wszystko sprawia, że jest ciekawy historii swego gospodarza Heathcliffa i mieszkających z nim osób, którą opowiada mu pani Dean. Tak czytelnik przenosi się do XVII wieku, aby poznać całą historię rodziny Earnshawów, Lintonów i samego Heathcliffa.
Pewnego dnia Pan Earnshaw, właściciel posiadłości Wuthering Heights, poszedł za sprawunkami do Liverpoolu i wrócił z tej wyprawy do domu wraz z bezdomnym, zagłodzonym chłopcem, o ciemnej, cygańskiej urodzie. Nieznane były jego dotychczasowe losy, więc rodzina nazwała go „Heathcliffem” i od tej pory stary Earnshaw nakazał dzieciom traktować go jak jednego z nich. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z obecności chłopca w domu, czego nie ukrywają. Natomiast między nim a Catherine, córką pana Earnshawa, rodzi się silna więź, która nie ma charakteru wyłącznie braterskiego. Pod wpływem wielu okoliczności i pojawienia się konkurenta do ręki Cathy, Heathcliff coraz bardziej zaczyna pokazywać mroczną stronę swojej natury. Natomiast jakiś czas później… jest gotów na wszelką podłość nie tylko w imię miłości, ale też nienawiści i zemsty sięgającej do następnego pokolenia. Jednak nie tylko jego namiętności są mroczne i niebezpieczne… Jak się potoczą dzieje rodziny Earnshawów i związanych z nią osób?
Znakomite dzieło
Muszę przyznać, że bardzo miło zaskoczyła mnie lektura tej powieści, ponieważ pomimo moich początkowych oporów wciągnęła mnie już od pierwszych stron i tak pozostało do samego końca. Sama treść Wichrowych wzgórz nie jest łatwa ani jednowymiarowa, lecz mimo to książkę bardzo lekko i przyjemnie się czyta. Przede wszystkim jest to powieść grozy połączona z tragicznym, wręcz demonicznym romansem. Uczucia łączące dwójkę bohaterów są bowiem niezwykle silne, lecz przy tym oddziałują destruktywnie na nich samych oraz bliskie im otoczenie. Nie chcę tutaj psuć Wam lektury, zdradzając dokładnie okoliczności takiego stanu rzeczy, więc zachęcam Was do własnego poszukiwania odpowiedzi na te pytania ?
W przeciwieństwie do recenzowanych już Dziwnych losów Jane Eyre, tutaj czułam obiecany nastrój tajemnicy i grozy, który stale towarzyszył mi przez całą książkę. Jest to pozycja przepełniona mnóstwem negatywnych, mrocznych uczuć i emocji, więc przygotujcie się na taki właśnie klimat. Wcale się nie dziwię, że Wichrowe wzgórza zbierają tyle pozytywnych recenzji. Ja osobiście jestem zachwycona całością i ta książka zachęca mnie do sięgnięcia po kolejne pozycje autorstwa sióstr Brontë, co z pewnością kiedyś zrobię. Na uwagę zasługuje również interesująca budowa książki i narracja, ponieważ czytelnik najpierw poznaje obecnych mieszkańców Wuthering Heights i na podstawie ich zachowania może wywnioskować, że są bardzo nieszczęśliwi. Dopiero później pani Dean opowiada ich losy oraz związanych z nimi osób od samego początku.
Najnowsze wydanie
Zacznę od tego, że Wydawnictwo MG postanowiło wydać książki autorstwa sióstr Brontë w zupełnie nowej estetyce, która jest po prostu przepiękna. Bardzo się cieszę, że akurat w tym wydaniu mogłam przeczytać Wichrowe wzgórza, które będą wspaniałą ozdobą każdej biblioteczki ? W przypadku recenzowanej powieści mamy do czynienia z tłumaczeniem Piotra Grzesika. Jako że to moje pierwsze spotkanie z tą pozycją w wersji książkowej, nie mogę z całą pewnością nakreślić, czym się ono różni od pierwszego, chyba najbardziej znanego przekładu w wykonania Janiny Sujkowskiej. Mogę jedynie powiedzieć, że Piotr Grzesik zdecydował się na pozostawienie nazw posiadłości takich, jak „Wichrowe Wzgórza” i „Drozdowe Gniazdo” w wersji angielskiej, co wyjaśnia na początku książki. Powieść została również opatrzona posłowiem autorstwa tłumacza, w którym dzieli się on swoimi uwagami i komentarzami:
Są to jedynie niezobowiązujące uwagi na marginesie, skojarzenia, obserwacje, olśnienia i podszepty, których zadaniem jest również jedynie coś podsunąć, zasugerować, o czymś napomknąć, a czasem nawet raczej zaciemnić, niż wyjaśnić (s. 412).
Posłowie to nie jest długie, ponieważ liczy zaledwie ponad trzydzieści stron, a stanowi ciekawy dodatek. Jednakże, jeśli nie jesteście nim zainteresowani, można je po prostu pominąć bez szkody dla treści samej powieści ?
Na zakończenie polecam Wichrowe wzgórza właściwie wszystkim czytelnikom – klasykę zawsze warto znać i myślę, że warto się przekonać, czy jest to coś dla Was ?
Redakcja: Anna Kurek Korekta: Grzegorz Antoszek
- TYTUŁ - Wichrowe wzgórza
- TYTUŁ ORYGINALNY - Wuthering Heights
- TŁUMACZ - Piotr Grzesik
- WYDAWCA - Wydawnictwo MG
- ROK WYDANIA - 2021
- LICZBA STRON - 448