Mały Książę, postać z naszego dzieciństwa… Czy może zainspirować nas, dorosłych? Pędzących ciągle, ścigających się z czasem, zajętych poważnymi sprawami? Czy gdzieś tam w środku jeszcze skrywa się w nas mały człowiek, który zachwyca się pięknem drobnostek składających się na każdy dzień?
Wewnętrzne dziecko
Schowane gdzieś w Tobie, przykryte poważnymi, dorosłymi tematami. Ta książka zachęca, by zrobić mu więcej miejsca i dopuścić je do głosu. Jest zaproszeniem do podróży w świat marzeń, kolorów, zachwytów. Pozwala poczuć spokój, otworzyć się na piękno świata i dostrzec małe rzeczy. Przypomina o tym, co jest najważniejsze, a o czym my, dorośli, tak często zapominamy. Dziecko czuje siebie z całą mocą, z łatwością identyfikuje swoją radość, ale i smutek. Gdy cierpi, okazuje to światu, gdy się cieszy, zaraża wszystkich dookoła pozytywną energią. Wiem coś o tym, pracuję z dziećmi na co dzień 😉
Ta niepozorna książka zawiera w sobie wiele mądrości, zdań, które zatrzymują. Mała objętość może sprawiać wrażenie, że to lektura na góra dwa wieczory. Nic bardziej mylnego. Jeśli chcecie odnaleźć Małego Księcia w sobie, należy dać mu czas. Każdy rozdział skłania do refleksji, zadaje konkretne pytania i zachęca do zatrzymania się tu i teraz i zatroszczenia o siebie.
Czas na miłość
To opowieść o najważniejszym uczuciu, o miłości. Do natury, ludzi, ale przede wszystkim siebie samego. To tam jest źródło, o które trzeba dbać, by mogło poić innych. Czy my to jednak robimy?
Zoptymalizowaliśmy harmonogram i do perfekcji opanowaliśmy zarządzanie czasem – czasem naszego upływającego życia – tylko po to, by wcisnąć kolejny rytuał, kolejny obowiązek, kolejne powtarzalne zadanie do wykonania, nie zostawiając sobie nawet sekundy na marzenia i ciekawość. Ponad naszymi głowami wirują chmury, ale już ich nie zauważamy (s. 109).
Ta książka wyzwala wiele emocji, jeśli tylko dacie sobie czas na spokojną lekturę. Bez pośpiechu, bez biegania po zdaniach, rozdziałach, byleby szybciej i sięgnąć po kolejną lekturę. Pośpiech tu nie działa, za dużo wtedy umyka.
Na co dzień pędzimy, biegniemy, lecimy, zaliczamy kolejne aktywności dnia, pracujemy nad optymalizacją czasu. Przechodzimy w hiperaktywność. Twój wewnętrzny Mały Książę jest wtedy zgniatany, zamiatany pod deadline’y i ważne spotkania gęsto utkane w naszych kalendarzach. Ta książka prowokuje, by zadać sobie ważne pytania: Co mnie dziś zachwyciło? Jak pachnie wiosenny deszcz? Czy potrafimy nie robić nic? Co mnie dziś zaintrygowało? Czy potrafię leżeć, obserwując świat? Zachwycać się motylem i księżycem dumnie prężącym się na granatowym niebie?
Czy ta książka jest dla każdego?
Powiem szczerze: NIE. Część z Was być może jest na takim etapie życia, że wciąż zachwyca się kolorem nieba, zachodem słońca, smakiem cytrynowych lodów (studenci – cieszę się Waszą radością i beztroską, jakże Wam zazdroszczę 😉 ).
Do mnie, już nieco starszej czytelniczki 😉 , ta książka zdecydowanie trafia. Dotyka we mnie zapomniane obszary i zaprasza do ich eksploracji. Jest ciekawą, intrygującą podróżą pełną dziecięcych zachwytów. Poddałam się jej, zanurzyłam w nią z ufnością i spokojem. Będę po nią sięgać, bo znalazłam w niej wiele ważnych, krótkich zdań, które miały w sobie duży ładunek.
Polecam tym, którzy się ciągle śpieszą. Tym, którzy czują, że czas przelewa się im przez palce. Tym, którzy czują, że czegoś im brakuje, coś utracili. Ta książka nie jest magiczną różdżką, nie rozwiąże wszystkich problemów. Na pewno zatrzyma, jeśli dacie tylko jej szansę, do czego Was oczywiście zachęcam 🙂
Redakcja: Anna Kurek Korekta: Sylwia Kłoda
- TYTUŁ - Żyć jak Mały Książę
- TYTUŁ ORYGINALNY - Agir et penser comme le Petit Prince
- TŁUMACZ - Adriana Celińska
- WYDAWCA - Prószyński i S-ka
- ROK WYDANIA - 2022
- LICZBA STRON - 240