Czy można zakochać się od pierwszego wejrzenia? Carolyn Woods właśnie w ten sposób straciła głowę dla Marka, mężczyzny, którego kompletnie nie znała. Nie mogła przewidzieć, że ta znajomość położy się cieniem na całym jej życiu, a nawet że niemal całkowicie je zrujnuje.
Ważna informacja na początek: ta historia wydarzyła się naprawdę. Carolyn Woods jest kobietą z krwi i kości, autorką i bohaterką tej książki. Wszystko, o czym przeczytacie zarówno w tej recenzji, jak i w Sypiając z psychopatą, jest nie tylko oparte na faktach – jest dokładnym opisem zdarzeń, który miały miejsce w jej życiu.
Tym bardziej jest to historia przerażająca i zapierająca dech w piersiach.
Prawda czy jedno wielkie kłamstwo?
Był rok 2012, a Carolyn miała już wówczas skończone pięćdziesiąt lat, dwie dorosłe córki i rozwód na koncie. Jej życie było spokojne, bez fajerwerków, lecz nic nie wskazywało na to, że takowych by potrzebowała. Wszystko zmieniło się jednak w mgnieniu oka, gdy drzwi sklepu, w którym pracowała, przekroczył on – nieco młodszy od niej przystojny i elegancki mężczyzna o imieniu Mark. Bardzo szybko pojawiły się między nimi pierwsze iskry, które miały wkrótce przerodzić się w prawdziwy ogień uczuć. Była to znajomość gwałtowna – być może aż za bardzo – a Carolyn szybko wpadła po uszy. Niemal nie wahała się całkowicie zmienić swoje życie po to, aby być z Markiem.
On z kolei był mężczyzną bardzo nietuzinkowym i tajemniczym. Wprost ociekał forsą, był pewny siebie, wygadany, napalony i wiódł niebezpieczne życie agenta MI6. Mark oczarował Carolyn, ale także szybko ją sobie podporządkował. To on nosił w tym związku spodnie i z łatwością sprawił, że kobieta stała się od niego zależna. Pytanie tylko brzmi: co z tego, o czym jej mówił, było prawdą?
Intymna historia zranionej kobiety
W historię, którą opowiada czytelnikom Woods, wprost trudno uwierzyć, jednak wydarzyła się naprawdę. Jeżeli nie wierzycie, po lekturze książki możecie zrobić mały internetowy reaserch – losy bohaterów tej opowieści zostały opisane w licznych artykułach, a sama sprawa w pewnym momencie nie schodziła z pierwszych stron gazet. Mark wyrządził Carolyn ogromną krzywdę, która odbiła się zarówno na jej majątku, jak i zdrowiu psychicznym. To historia mrożąca krew w żyłach, a najbardziej przeraża jej prawdziwość. To, o czym pisze Carolyn, jest dowodem na to, że nikt nie może być pewny swojego bezpieczeństwa, a skrzywdzić może nas każdy, nawet ktoś, komu bardzo ufamy.
Woods przedstawiła obraz prawdziwego psychopaty – notorycznyego kłamcy, socjopaty, potwora bez serca. Tej opowieści nawet nie będę oceniać, bo nie ma tu wymyślonej, podlegającej ocenie fabuły. Językowo natomiast autorka poradziła sobie bardzo dobrze – chociaż nie jest to typowa powieść, nie brakuje dialogów oraz opisów jej własnych uczuć i myśli, co nadaje głębi całości.
Przede wszystkim Carolyn Woods powinno się nagrodzić za olbrzymią odwagę – opowiedziała publicznie swoją, jakże intymną i trudną historię, ku przestrodze. Ja jej książkę czytałam z wielkim poruszeniem i jestem przekonana, że podobne odczucia będzie mieć każdy, kto po nią sięgnie.
Redakcja i korekta: Anna Kurek
- TYTUŁ - Sypiając z psychopatą
- TYTUŁ ORYGINALNY - Sleeping with a Psychopath
- TŁUMACZ - Alka Konieczka
- WYDAWCA - Znak LIteranova
- ROK WYDANIA - 2022
- LICZBA STRON - 400