Kategorie
Literatura piękna Recenzje

„Johnny poszedł na wojnę” – D. Trumbo

Mówiąc otwarcie – najgorsza lektura ubiegłego roku. Tak nachalnego pacyfizmu, w dodatku w nierozsądnym wydaniu, nie widziałem od bardzo dawna. Czy opiewana przez ruchy antywojenne powieść to coś, po co warto sięgnąć?

Groza wojny

Wiedziałem, o czym będzie książka, po którą sięgam. Wziąłem się za nią całkowicie świadomie, z pełnym przekonaniem o tym, że będąc miłośnikiem wojskowości, powinienem znać też klasykę literatury antywojennej. Nie była mi straszna ani Rzeźnia numer pięć Kurta Vonneguta, a Paragraf 22 połknąłem kilka razy (acz podlinkowana recenzja na GoodBuku jest pióra redakcyjnej koleżanki Moniki). I okej, militarysta może czytać i lubić literaturę pacyfistyczną? Może, czemuż by nie?

A temuż, że jak dostaje się coś tak skrajnie i nachalnie antywojennego, coś tak uparcie i w tak męczący sposób próbującego przekonać czytelnika do konkretnego punktu widzenia, to się po prostu i po ludzku odechciewa. Historia jest prawdopodobna, próba postawienia się w sytuacji człowieka pozbawionego wszystkich władz nad samym sobą jest sama w sobie wspaniałym materiałem do literackiej narracji, ale wykonanie Daltona Trumbo wszystko to zaprzepaściło.

Ofiara

Moje negatywne nastawienie do książki zaczęło się od dwu przedmów, które zawarł wydawca – jednej Rona Kovica, znanego weterana wojny w Wietnamie i bohatera filmu Urodzony 4 lipca (reż. Oliver Stone), a drugiej pióra działaczki pacyfistycznej Cindy Sheehan. Zjeżyła mnie szczególnie tak druga, w której wypowiedzi pobrzmiewała czysta hipokryzja, którą można streścić w czymś takim: „jeśli mój syn jest w wojsku, pięknie się prezentuje i ma stabilne zarobki, to jest dobrze, ale jeśli jedzie na wojnę i ginie, to jest źle”. Każdy wybór niesie za sobą konsekwencje, a w Stanach Zjednoczonych służba wojskowa jest zawodowa, był czas wcześniej pomyśleć o potencjalnych skutkach, zwłaszcza po 11 września 2001 roku (syn pani Sheehan zginął w Iraku w 2004 roku).

Potem było już tylko mozolne przebijanie się przez ciężki i męczący styl Daltona Trumbo. Sama kompozycja postaci Joego Bonhama jest ciekawa, jego historia, osadzona w Stanach epoki przełomu XIX i XX wieku, też nie pozostawia wiele do życzenia, ale żeby ją poznać, trzeba przebrnąć przez nachalnie żałobny ton i straszliwie powolny proces dokonywania odkryć przez głównego bohatera. Wiem, że osoba bez oczu, ust, uszu, rąk i nóg, zdana tylko na swoje życie wewnętrzne, z pewnością miałaby poważne kłopoty z oswojeniem się z sytuacją, zwłaszcza jeśli przedtem była zdrowa, pełnosprawna i zakochana w życiu, lecz jednak kilkuletnie zmagania Joego z oswojeniem sytuacji i zdobywaniem informacji o świecie na podstawie poszlak, to chyba duża przesada, nawet jak na to, że był to prosty chłopak z podstawowym wykształceniem.

Hipokryzja

Przesadą i usilną próbą obarczenia rządu i wojska, obydwu w sensie instytucjonalnym, winą za wszystkie zło, w tym za śmierć i kalectwo milionów ludzi, jest zakończenie. Gdybym taki cios, jak padł tam, dostał na początku, nie dokończyłbym powieści. Ciekawe, że sam autor, komunista zresztą, zawiesił druk książki nie po wybuchu wojny w Europie, ale dopiero po ataku hitlerowskich Niemiec na Związek Sowiecki. Czyli jednym napadniętym wolno się bronić, a wręcz powinni poświęcać rzesze swoich obywateli w falowych atakach, ale inni mogliby się dla świętego spokoju poddać agresji innych? Cudowne.

Od dłuższego czasu zarzuciłem praktykę polecania książek na zakończenie recenzji, ale tym razem złamię własną regułę. To jest książka, którą trzeba koniecznie przeczytać, żeby wiedzieć, jak książek antywojennych się pisać nie powinno. Tak samo jak trzeba obejrzeć Na zachodzie bez zmian z 2022 roku, żeby wiedzieć, jak nie ekranizować takich tekstów.

Redakcja i korekta: Sylwia Kłoda
  • TYTUŁ - Johnny poszedł na wojnę
  • TYTUŁ ORYGINALNY - Johnny Got His Gun
  • AUTOR - Dalton Trumbo
  • TŁUMACZ - Ewa Ratajczyk
  • WYDAWCA - Replika
  • ROK WYDANIA - 2022
  • LICZBA STRON - 260

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *