Wszechświat nas otacza i oddziałuje na nas, chociaż na co dzień nie czujemy potężnych sił działających w nim. W zasadzie nawet nie myślimy o nim, gdy w słoneczny dzień spojrzymy na niebo w poszukiwaniu chmur. A on nieprzerwanie tam jest. I tak jak wszystko, ma on swój początek i koniec i rządzi się pewnymi prawami. A oto książka Michaela Dine’a, która próbuje go opisać.
Kategoria: Popularnonaukowe

Przed Wami książka o kreatywności, myśleniu twórczym, sięganiu po więcej i wychodzeniu ze sztywnych ram. Inspirująca, zachęcająca do zmiany utartych schematów. Jeśli szukacie czegoś pozytywnego, to warto po nią sięgnąć 🙂

W świecie, który ciągle mówi, zanika umiejętność słuchania, a przecież jest ona niezwykle ważna. To dzięki niej budujemy relacje z innymi, odkrywamy wewnętrzny świat drugiego człowieka. Słuchanie to bliskość, rzeczywisty kontakt i o tym właśnie jest ta książka. Czekałam na nią z niecierpliwością i już na samym wstępie recenzji powiem Wam, że było warto!

To chyba najbardziej refleksyjna książka o wpływie człowieka na otoczenie, jaką ostatnio czytałem. To miks różnych gatunków: jest czysto reportażowo, jest nieco rozważań o przyszłości i nade wszystko jest mocno literacko. Autor próbuje skłonić nas do zastanowienia się, co zostanie po tym całym naszym antropocenie i jak nasze wysiłki, by trwać, będą wyglądały z perspektywy przyszłości. W końcu to jedno z najważniejszych pytań człowieka – co zostanie po mnie i moim […]

„Kosmos” – B. Smethurst
Tekst na okładce tej zgrabnej książeczki mówi wszystko – „14 miliardów lat dla zabieganych”. Autorka z dużym znawstwem w niezwykle skondensowany i przystępny sposób przedstawia obecny stan wiedzy o Kosmosie. Jest to idealna pozycja, by w weekend zorientować się w podstawach, ale, uwaga, nawet jeśli „coś” wiesz, książka też nieco Cię zaskoczy.

Czy nasze organizmy są przygotowane do życia we współczesnym świecie? Czy mechanizmy wykształcone w trakcie ewolucji są użyteczne tu i teraz? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, to zdecydowanie zachęcam Was do lektury recenzowanej tu książki.

Jedną z przyczyn kryzysu klimatycznego jest nieustanny wzrost gospodarczy, traktowany jako coś oczywistego i niezbędnego dla istnienia ludzkości. Jak miałby w takim razie wyglądać świat postwzrostu? Jak miałaby działać gospodarka i społeczeństwa, które odejdą od imperatywu ciągłego rozwoju? Odpowiedzi na to pytanie próbuje udzielić Jason Hickel i choć nie są one kompletne, to rysują jednak możliwość innej drogi.

Zmartwienia mogą być różne, pisane przez małe „z” i przez wielkie „Z”. Te drugie potrafią znacznie ograniczyć eksplorację świata przez dzieci. Wybierają one wówczas to, co znane i pewne, unikając codziennych okazji do zasmakowania czegoś nowego, bo… No właśnie, co takiego może się stać, że tłumią swoją naturalną ciekawość?

Dorabianie skomplikowanej teorii do praktyki może doprowadzić do zgubnego rezultatu, gdy w plątaninie tekstów przesycony filozoficznymi wynurzeniami czytelnik ma chęć jedynie nie psuć sobie dobrej zabawy i świadomie ominie zbędny w jego mniemaniu i w danym momencie nadmiar informacji, niewnoszących nic nowego do tematu. Na szczęście, mimo uduchowionego tytułu, Serce fotografii wcale nie jest laniem wody.

KOTY. Boskie stworzenia, ukochani pupile, wcielenie diabła, celebryci, lwy kanapowe. Bez nich nasze życie byłoby szare, nudne i zawierałoby znacznie mniejszą ilość kłaczków w herbacie – co, jak wiedzą wszyscy wielbiciele tych puchatych czworonogów, jest po prostu nie do pomyślenia.