Można wymienić kilka miejsc na mapie świata, gdzie armie regularnie toczyły bitwy. Jednym z nich są Ardeny. Po dwóch razach aż trudno mi uwierzyć, że trzecie uderzenie w tym samym miejscu dało dobry rezultat, przynajmniej początkowo. Trzeci raz zaczął się w grudniu 1944 roku, jak zwykle niemieckim atakiem, który zaskoczył swoją siłą i… miejscem wykonania. Jak zwykle.