Chociaż to właśnie anglojęzyczna literatura grozy jest w Polsce najlepiej znana (a może właśnie dlatego), w PIW-owskiej serii „Opowieści niesamowitych” z lat 70. zabrakło tomu z tego obszaru językowego. Jednak wraz z jej wznowieniem Państwowy Instytut Wydawniczy postanowił zapełnić tę lukę i to był prawdziwy strzał w dziesiątkę.