K2, w lokalnym języku Czogori, przygląda się tym, którzy się na nią wspinają. Nie lubi być zdobywana, traktowana jak przedmiot, który można posiąść. Niektórych więc zrzuca lub zamyka w mroźnym uścisku. Pragnie ciszy, spokoju, szacunku do świata przyrody, którego jest częścią.
Tag: literatura piękna

Przed Wami animator i reżyser Makoto Shinkai oraz scenarzysta, autor mang Naruki Nagakawa. Trzeba przyznać, że to rzadko spotykany duet w literaturze pięknej. Czy ich wspólne dzieło Was zachwyci? Przekonajmy się.

Historia miłości Scarlett O’Harry i Rhetta Butlera jest jedną z najbardziej ikonicznych w historii literatury i kina. Kto nie oglądał filmu, w każdej chwili może nadrobić zaległości. Kto nie czytał książki, ma teraz ku temu świetną okazję, gdyż Albatros właśnie przygotował jej kolejne, przepiękne wydanie.

Wydawnictwo MG zaserwowało czytelnikom kolejną powieść z serii przepięknych wydań klasyki dla dzieci i młodzieży. Tym razem jest to Mały lord – pierwszy utwór autorstwa Frances Hodgson Burnett, który został skierowany w stronę młodych czytelników. Jako że uwielbiam Małą księżniczkę i Tajemniczy ogród, nie mogłam nie sięgnąć też po Małego lorda!

Zakazana i cenzurowana powieść, która była prawdziwym dwudziestowiecznym arcydziełem, trafiła w ręce polskich czytelników. Czy ma tę samą moc, co kiedyś?

Przed Wami opowieść o wielkiej miłości do książek. Piękna, mądra, wzruszająca, pełna zabawnych momentów, zapraszająca do odkrycia swojego wewnętrznego dziecka. Zapewniam Was, że będzie trudno się od niej oderwać.

Urzekające, mroczne, czasem trochę pokręcone – takie właśnie są opowiadania ze zbioru Kelly Barnhill. Chociaż autorka zazwyczaj tworzy literaturę dziecięcą, tym razem przygotowała coś dla nieco starszych czytelników.

Kruki nie są tym, czym się wydają – ten sparafrazowany cytat z Miasteczka Twin Peaks mógłby być mottem drugiej powieści Diane Setterfield. Czym w takim razie są? I czy rzeczywiście są czymś innym lub czymś więcej?

Ta hipnotyczna, medytacyjna, awangardowa proza zostawi Was być może z mętlikiem w głowie, nieusatysfakcjonowanych i zagubionych, ale o to właśnie chodzi. Tylko taka literatura staje się motorem zmian i rozwoju.

Lubię natrafiać na elementy horroru w literaturze pięknej, która oficjalnie obok tego gatunku nigdy nie stała. Przecież wątek biernej, pozbawionej woli oporu mikrospołeczności odciętej od świata i rządzonej przez enigmatycznych wojskowych budzi to samo uczucie niepokoju.