Czy są jakieś granice, których nie powinno się przekraczać, kochając drugą osobę? Dlaczego niektórzy nie potrafią zrozumieć, że to koniec i pójść dalej, lecz stoją w miejscu, karmiąc swoją chorą miłość i obsesję? I w końcu, jak sobie poradzić, gdy ktoś nie pozwala nam na normalne życie, śledząc każdy nasz ruch?